ech ;(


Kochani przepraszam Was, że nie odwiedzałam Waszych blogów :( ale byłam strasznie rozbita i nadal nie mam ochoty na nic. Ciągle o nim myślę, dlaczego tak się stało, co zrobiliśmy źle, czy to nasza wina? ;( Nie potrafię przestać się zadręczać...Boję się kolejnego zjazdu, który jest w piątek... Obiecuję Wam do końca tygodnia, nadrobić zaległości i odwiedzić Wasze blogi, może chociaż na chwilę uda mi się zapomnieć, nie myśleć.... ech ;(

Przepraszam też, za tak słabe notki, były ustawione automatycznie, na dopisywanie nie miałam siły i czasu... Dziś postanowiłam wziąć się w garść! Muszę coś robić bo oszaleję! ;(

9 komentarzy:

  1. Trzymaj się kochana, będzie dobrze ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymaj się! ;* zajmij się czymś to nie będziesz miała czasu na ponure myśli :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko jest zająć się czymś wiedząc, że byłam na tej imprezie i mogłam temu zapobiec ;(

      Usuń
  3. nie możesz się obwiniać..To nie jest Twoja wina..Wiem,ze to boli i boleć będzie:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie obwiniaj się, nie mogłaś tego przewidzieć, trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam 1 z trzeźwych osób, mogłam powiedzieć żebyśmy go nie zostawiali samego ;(

      Usuń
    2. pewnych sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć, wiem, to boli...bo trudno pogodzić się ze śmiercią w tak młodym w wieku w takich okolicznościach jeszcze... nie wiem co dokładnie przyczyniło się do tego, może chłopak miał jakieś problemy o których nikomu nie wspominał....

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger