Lagenko - moja paczuszka!
W piątek otrzymałam skromną paczuszkę od firmy Lagenko :) Prezentowała się tak:
W kopercie znajdowało się mnóstwo ulotek oraz 3 niewielkie próbki żelu kolagenowego do mycia. Niestety możliwość przetestowania tego produkty jest nie realna. Dlaczego? Po otworzeniu woreczka okazało się, że próbki były nieszczelnie zamknięte i cały żel wyciekł. Pech chciał, że tak się stało w przypadku 3 próbek a nie w 1. Szkoda, ciekawa byłam tego żelu :(
Oczywiście dla zainteresowanych, zapraszam na stronę producenta: KLIKNIJ!
szkoda, że tak stało się z tymi próbkami :<
OdpowiedzUsuńlagienko tylko próbki teraz wysyła
Usuńu mnie 2 się rozlały..
OdpowiedzUsuńU mnie też wszystkie były porozlewane. Jeśli coś z nich wygarnę to chyba tylko żeby umyć dłonie, a szkoda.
OdpowiedzUsuńszkoda, że firma tak podeszła do swoich konsumentów :/
UsuńPrzykro mi że tak wyszło z tymi próbkami
OdpowiedzUsuńOj jaka szkoda.. nie zazdroszczę więc takiej przesyłki.
OdpowiedzUsuńNie za fajnie wyszło z tymi próbkami.... Szkoda....
OdpowiedzUsuńale pech! ;( a tak swoją droga po raz pierwszy słyszę o istnieniu tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze faktycznie pech - liczyłam,że wkrótce przeczytam recenzję tych ż.kolagenowych :/
OdpowiedzUsuńO no to zabezpieczenie nieciekawe;/
OdpowiedzUsuńno moje też w większości się wylały.. no i niestety, ale nie pokazali się z tymi próbkami..
OdpowiedzUsuńszkoda
OdpowiedzUsuńnapisz do nich i opisz sytuację, czytałam już na kilku blogach, że dziewczyny dostały takie nieszczelne próbki
OdpowiedzUsuń