Powróciłam :)
Kochani przepraszam Was za nagłe zniknięcie i tak długą nieobecność...Na pewno jesteście ciekawi co się ze mną działo... Już mówię :)
W czwartek skończyła mi się umowa internetowa, Pan obiecał, że przyjedzie w piątek i podłączy mi internet z nowej umowy. Minął piątek a jego nie było, dzwoniłam, dzwoniłam i dzwoniłam, tak długo, aż bateria w jego telefonie się rozładowała. Strasznie się wkurzyłam, cały weekend bez internetu to jak odcięcie od świata!!! ZŁA!! :/ Minął weekend, w poniedziałek raczył do mnie zadzwonić i tłumaczyć się, że to i tamto..eh..Po kilkunastu telefonach i ostrzeżeniem wycofania się z umowy, wczoraj późnym wieczorem podłączono mi internet :) Niestety miałam ciężki dzień i nie miałam już siły na nic...
Mam nadzieję, że wybaczycie i nadal chętnie będziecie czytać mojego bloga :)
Obiecuję, że w najbliższych dniach odrobię lekcję i odwiedzę Wasze blogi :) bo tęskniłam cholernie!!! :)
Szczera prawda!!!
Najważniejsze, że już wróciłaś :) Czekam na posty ;)
OdpowiedzUsuńEhh z tymi internetami to tak własnie jest ja jak zakładałam w zeszłym roku nowy net to czekałam ponda miesiąc! :O
OdpowiedzUsuńco do młodzieży z lat 90 - PRAWDA!
jakieś 25 minut temu wmyślałam, że dawno nie widziałam nowych postów u Ciebie... A z tym demotywatorem to prawda
OdpowiedzUsuńtęskniłyśmy!:)
OdpowiedzUsuńtak właśnie jest z tymi dostawcami internetu :/
OdpowiedzUsuńczasem tak bywa, zamiast zadbać o klienta to robią wszystko by zniechęcić, a potem się dziwią, że tracą klientów
OdpowiedzUsuńSłodziakowo, że wróciłaś. :))
OdpowiedzUsuńDemotywator świetny.. chciałabym czasem przenieść się w tamte czasy:)
OdpowiedzUsuńja to coraz częściej o tym marzę :)
UsuńSuper, że już jesteś! mam nadzieje, że problemu z internetem już nie będzie :)
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję, lecz za tydzień wyjeżdżam także znowu będę nieobecna :(
UsuńCzekam na posty, sama nie miałam kiedyś internetu przez tydzień bo nikomu z tp nie chciało się tyłka ruszyć, żeby przyjechać podłączyć - piona! :)
OdpowiedzUsuńtak to jest, dzwonić potrafią i namawiać, a jak już podpiszesz umowę to nikogo nie ma :/
UsuńTo mialas niezla przygode z podlaczeniem internetu, wspolczuje :/
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio stwierdzam to samo co na demotywatorze i ciągle to powtarzam.
Ja dziś też cały dzień internetu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńFajnie że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś. Dawno Cię nie było i ja też dawno u Ciebie nie byłam. Postaram się to nadrobić.
OdpowiedzUsuńBuziaki.