Bielenda | Aktywny krem/serum korygujący | Yes or no?

Ile to się zrobiło szumu gdy tylko na sklepowych półkach pojawiła się nowa seria Bielendy Super Power Mezo Krem. Tak wiele dobrego naczytałam się o tych produktach, że z niecierpliwością czekałam aż pojawią się w moim maleńkim mieście a gdy już się pojawiły okazało się, że w jeden dzień zostały wykupione...i tak odliczałam dni do kolejnej dostawy aż w końcu się udało...Czy warto było czekać? Czy nowa seria Bielendy rzeczywiście działa cuda i czy warta jest swojej ceny? Odpowiedzi na pytania poznacie w dalszej części posta.



Serum...Zamknęte w szklanym opakowaniu z wygodną pipetką, która pozwoliła na odmierzenie odpowiedniej ilości preparatu. 

SKŁAD

Zapach bardzo mi się podobał, delikatny ale ładny. Konsystencja żelowo-wodnista. Serum łatwo rozprowadzało się na twarzy i szybko wchłaniało. 


Cena: ok 27 zł/30 ml


Krem...Zamknięty również w szklanym opakowaniu z odkręcanym wieczkiem. Zapach przyjemny, delikatny, dość specyficzny, ciężko porównać do konkretnego zapachu. Konsystencja lekka i przyjemna. Krem dobrze się rozprowadza i szybko wchłania.


OPIS KREMU

SKŁAD

Cena: ok 25 zł/50ml



PODSUMOWANIE

Serum jak i krem wystarczyły mi na 5 tygodni. Duet stosowałam 2 razy dziennie, rano i wieczorem. Liczyłam na naprawdę dużo, mam problematyczną twarz i oczekiwałam, że coś się na niej zmieni. Okazało się, że Bielenda nie zrobiła nic. Na początku użytkowania miałam wrażenie jakby lekko zmatowionej cery, jednak czar szybko prysł. Moja skóra stała się jakby przesuszona i ściągnięta. Gdy miałam jakąś rankę na buzi i nałożyłam krem piekło jak cholera. Zaskórniki, krosteczki jak były tak są. Zero zredukowanych zmarszczek, zero wygładzenia, zero jędrności i nawilżenia. Bardzo się zawiodłam. Nie polecam nawet w promocji.





58 komentarzy:

  1. Wyglada solidnie. Szkoda, ze sie ne sprawdzil :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam okazji przetestować


    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam, że ten duecik okaże się lepszy.. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiązałam z nim duże nadzieje, jednak dla mnie okazał się nie wypałem :/

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. może nie masz tak problematycznej twarzy jak ja ;)

      Usuń
  5. dużo czytałam o nim i mimo wszystko chce sama wypróbować to serum na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej... a ja z tym serum wiązałam tak duże nadzieje...
    Ogólnie kwas migdałowy jest dla mnie składnikiem, który wydaje mi się super (serum z kwasem migdałowym całkiem fajne jest). teraz już sama nie wiem czy kupić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie masz problematycznej cery z tego co wiem więc myślę, że u Ciebie serum wypadnie całkiem dobrze ;)

      Usuń
  7. A ja już się nastawiłam na zakup, bo tylko same pozytywne opinie o nim czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy4/3/15

    Czyli szkoda kasy... no cóż

    OdpowiedzUsuń
  9. Też o nim tyle się naczytałam, a tu bum! Już wiem, że nie skorzystam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. ja sobie zrobiłam serum 10% migdała wąłsnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie bielenda zawsze uczulała;/

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie cała ta seria spisała się świetnie, pomogła mi wyleczyć cerę, teraz mam już drugą buteleczkę tego serum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba mam zbyt duże wymagania albo zbyt problematyczną cerę :/

      Usuń
  13. Jakoś nie jestem przekonana do drogeryjnych kremów... Zawsze mam z nimi nieprzyjemności :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Loreal miałam całkiem przyjemny krem ;)

      Usuń
  14. Szkoda, że jednak przyniósł rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uczę się na Bielendzie, ale nie sądzę, że jest jakaś super..

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie ten duet zakupiłam mojej mamie

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, ze duet sie nie spisal. Niezle, ze tak szybko u Ciebie wykupili ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim mieście mieszka "szarańcza", gdy tylko coś pojawi się nowego lub na promocji to jest zaledwie 1 dzień :D

      Usuń
  18. Szkoda, że się nie sprawdzili :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przynajmniej służę dobrą radą dla innych ;)

      Usuń
  19. A myślałam, że się sprawdzi, szkoda. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. uu a wydawało by się że w duecie coś zdziała :( no trudno nie kupie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że nie kupiłam toniku bo byłabym bardzo zła :P

      Usuń
  21. Używam serum od około miesiąca, i u mnie jakieś efekty widać. Najpierw był ogromny wysyp, teraz niespodzianek jest już mniej, ale ciągle trwa złuszczanie. Przebarwienia bledną, niestety pory nic z nic się nie zmniejszyły. Z ocenianiem poczekam do końca buteleczki, ale samo to, że cokolwiek się dzieje, jest dla mnie plusem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj szkoda:/ Ja obecnie używam serum z Gaia Creams i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też dużo słyszałam o tych kosmetykach, ale jeszcze nie widziałam ich na sklepowych półkach.

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam krem oraz serum marki Bielenda, ale z tej serii nawilżającej. Serum - polubiłam. Dobrze nawilżało i zmiękczało skórę. Jednak krem to dla mnie porażka! Podrażnia skórę i wysusza ją w niektórych partiach na mej skórze! :O

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj to ja nawet szukać nie będę, podejrzewam że efekty a raczej brak ich u mnie byłby tak jak u Ciebie.
    Jak ognia unikam kremów które w zetknięciu z rankami pieką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację daj sobie spokój z tym kremem :p

      Usuń
  26. A już myślałam, że serum bd dobre. nie nawidzę uczucia ściągnięcia skóry i przesuszenia... z którym ostatnio się borykam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger