Dieta 8-godzinna

Ostatnią książką, którą otrzymałam od wydawnictwa Studio Astropsychologii to "Dieta 8-godzinna". Bardzo napaliłam się na tą książką i przeczytałam ją zaledwie w 3 dni. Dla mnie to dość krótki czas bo zazwyczaj nie mam czasu na czytanie. Zapraszam po szczegóły.




Wydawnictwo: VITAL
Cena internetowa: 33,40 zł
Rok wydania: 2014
Format: 14,5 x 20,5 cm
Ilość stron: 304
Oprawa: miękka











Książkę czyta się szybko, istnieją w niej wyrazy, które przeciętnemu człowiekowi mogą być nie zrozumiałe ale po kontekście całego zdania można się domyśleć. Autor dość często podkreśla, że schudniemy, że nam się uda jeśli będziemy stosować dietę 8-godzinną.

Na czym ona polega?
Jemy w 8 godzinnym przedziale czasowym, np.: od 10-18. W pozostałych godzinach nie jemy nic. 

Dodatkowo autor wymienia, które produkty powinniśmy jeść aby zwiększyć metabolizm, zaleca również poranne ćwiczenia. Podaje przykładowe menu oraz zestaw ćwiczeń.

Jak wdrożyłam dietę u siebie?
Nie będę ukrywała, że jem nie zdrowo. Nie zdrowo w takim sensie, że jem 2 posiłki dziennie. 0 10.00 śniadanie i 0 16-17 obiad. W między czasie zjem jabłko, ryżowego wafelka, paluszki oraz piję bardzo dużo herbaty i wody. Co do ruchu to różnie z tym bywa. W pracy bywają takie dni, że na nogach jestem przez długi czas a czasami jest tak, że przesiedzę 8h na tyłku. Czas diety się zgadza, posiłki i ruch nie do końca. Zmodyfikowanie diety pod mój tryb życia nie przyniosło rezultatów ale zamierzam to zmienić i mam już nawet pewien plan ale o tym napiszę, gdy schudnę 5 kg :D


Dla tych, którzy jedzą bądź starają się jeść 5 posiłków dziennie, książka pokaże właściwą drogę oraz doda mega kopa. Osobiście polecam bo ja po modyfikacji mojego trybu wdrażam ją ponownie w swoje życie ;)




40 komentarzy:

  1. Anonimowy10/4/15

    Podoba mi się to co jest napisane pod tytułem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę niewiarygodne na pierwszy rzut oka :D

      Usuń
  2. Mój kolega był na tej diecie. Ja uważam, że to jest totalnie nieodpowiednia dieta niszcząca organizm. Człowiek nie funkcjonuje tylko 8 godzin. Śniadanie powinno się zjeść do godziny po przebudzeniu. I co? Dajmy na to zjemy o 8. I zjemy jeszcze ze trzy posiłki, albo dwa w następnych 8 godzinach. Potem głodujemy aż nie pójdziemy spać? Boląca głowa, osłabiony organizm... To nie dieta ani sposób odżywiania dla osób aktywnych, którzy większość doby są na nogach... Jestem na nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja się nie głoduję i też się nie obżeram. Zjem śniadanie, potem obiad i jestem w pełni najedzona aż do następnego dnia ;)

      Usuń
  3. słyszałam już o tej książce, może kiedyś trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na razie nie potrzebuję diet, wręcz przeciwnie :P muszę jeść trochę więcej niż dotychczas ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa książka. Na pewno zawiera mnóstwo przydatnych informacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dieta na razie nie dla mnie :]
    Na wózek około 2 - 2,5tysiaka - mąż kazał mi szaleć. :)
    Nie odpowiem na komentarz dziś bo w ogóle nie mogę ich u siebie dzisiaj opublikować ;/
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam bardzo fajny wózek 3w1, sprawdzę firmę bo już zdążyłam zapomnieć. Lekki, fajny i naprawdę sprawdzony i szczerze polecam. Kosztował ok 2400 zł.

      Usuń
    2. no to czekam!:)

      Usuń
  7. Ja też zaczęłam walkę o ciało :)
    Ps. pytałaś ile robiłam motylka. Dokładnie przez 2 odcinki 'Miodowych lat':D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ;)

      W takim razie jesteś wybitnie uzdolniona mi by to zajęło pewnie cały dzień :D

      Usuń
  8. I ja teraz trochę chcę zgubić :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawila mnie ta dieta :)! U mnie rowniez podobne godziny posilkow i z ruchem bywa podobnie - bywaja dni, ze przesiedze przed kompem caly czas w pracy, a innym razem latam z planami, w kolko kucam, bo je skladam, itd. ;) 3mam kciuki Kochana za Twoje 5 kg., ja takze postanowilam tyle zrzucic ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Ewciu chudzinką jesteś więc o diecie nawet nie myśl :)

      Usuń
  10. Nie dla mnie takie ksiażki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie wierzę, że nażeranie się przez 8 godzin (bo ja bym się nażerała, żeby "uzbierać zapasy"), a potem głodówka - pomoże schudnąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie na tym rzecz polega, wystarczy zjeść trochę ale małymi porcjami :)

      Usuń
    2. jednak tylko przez 8 godzin? A wieczorem i nocą głodówka? ;(

      Usuń
    3. To zależy dla kogo. Ja jem śniadanie o 10 a kolację o 16-17 w pozostałych godzinach tylko piję i spokojnie bez żadnej głodówki wytrzymuję te godziny :]

      Usuń
  12. Coś do mnie nie przemawia taka dieta ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. W każdym razie nie dla mnie ta dieta. Wstaję zwykle koło 7 a chodzę spać o 1 w nocy. Gdybym miała zjeść tylko dwa posiłki przez te 8 godzin to przez 9 godzin funkcjonowania w ciągu dnia musiałabym nie jeść, nie licząc czasu, kiedy śpię rzecz jasna. To by była katorga i dla mojego organizmu i umysłu :P. Nie miałabym na nic siły. Ale skoro Tobie odpowiada to w porządku :) Mam tylko nadzieję, że nie rozreguluje Ci metabolizmu i nie zaszkodzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myslę, że nie , jem tak od ok 5 lat :D

      Usuń
  14. Widze, ze na codzien zywimy sie podobnie. 4wa posilki i litry herbaty ;) Co do diety brzmi ciekawie ale ja w tej kwesti mam zawsze duzy zapal a przy realizacji klapa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mieć inne podejście. Ja zrobiłam tak postanowiłam nie rezygnować z niektórych waiantów żywieniowych a poprostu jeść ich mniej czyli np. jeśli do tej pory jadłam dziennie jednego cukierka czekoladowego to teraz jem jedno ciastko owsiane, które sama upiekę. Możesz zrobić sobie takie ciasteczka z migdałami, które nie szkodą :)

      Usuń
  15. Będę koniecznie musiała zapoznać się z ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy10/6/20

    Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy11/6/20

    Nigdy nie słyszałem o takim rozwiązaniu i chyba muszę się tym zainteresować. W sumie planuję również planuję przejść na dietę i myślę, że to będzie dobry krok. Już nawet czytałem na https://www.sn2.eu/kobieta/18875-podjadanie-w-biurze-i-w-domu-jak-go-uniknac.html jak uniknąć dodatkowego podjadania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie szukam jakiejś odpowiedniej diety dla siebie, no i nie ukrywam, że mam z tym troszkę mały kłopot, bo nie wiem, co będzie dla mnie najbardziej odpowiednie. Sprawdzam wiele informacji, interesuję się tematem i trafiam na świetne artykuły, takie jak te na stronie http://chudnenadiecie.pl . Chętnie też sprawdzę książkę, o której piszesz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger