Peeling enyzmatyczny od MedBeauty
Witajcie,
jak Wam mija niedziela? U mnie dziś zimno i deszczowo, postanowiłam nadrobić zaległości filmowe i dopiero dzisiaj obejrzałam film "50 twarzy Grey'a". Gdy film był puszczany w kinach, wybierałam się na niego tak, że przestali go emitować, ale jak to mówią nic straconego... Po obejrzeniu filmu cieszę się, że tak długo z tym zwlekałam. Na 10 punktów, daję mu 5. Nudy...
Jakiś czas temu pisałam Wam o masce algowej MedBeauty, która zachwyciła mnie swoim działaniem. Temperatura dała się we znaki więc postanowiłam sięgnąć po Peeling enzymatyczny MedBeauty. Ciekawi jak wypadł? Zapraszam na recenzję ;)
Opakowanie wielokrotnego użytku. W środku znajdziemy 30 g białego proszku. Rozrabiamy 5g proszku z wodą aż do powstania gęstej konsystencji. Produkt jest bezzapachowy.
Produkt bardzo dobrze łączy się z wodą, już po kilku sekundach mieszania mamy gotową papkę. Tym razem udało mi się zrobić zdjęcia peelingu oraz twarzyczki. Zrobiłam rzadszą maseczkę i produkt tak szybko nie zasychał ;)
Produkt dobrze utrzymuje się na buzi, nie spływa. Do całkowitego zaschnięcia potrzebujemy ok 15-20 minut. Po upływie czasu myjemy twarzyczkę...
Co do efektu, tak jak w przypadku poprzedniej maski. Widoczne jest zmatowienie buzi. Zauważyć można też wyrównanie kolorytu, zmniejszenie zaczerwienienia. Czułam, że moja buzia stała się gładka, miękka oraz nawilżona. Efekt utrzymał się do następnego dnia.
Miłego popołudnia ;)
Świetnie wyglądasz w tym peelingu :) Markę znam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńEfekt po jest bardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńciekawy produkt :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam te peeling i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym peelingiem. A firmę znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie obejrzałam Greya :D
OdpowiedzUsuńNie masz czego żałować :D
UsuńCera po peelingu jest wygładzona i zmatowiona.
OdpowiedzUsuńuwielbiam enzymatyczne peelingi :) ale uzywam przewaznie gotowe, musze sie skusic na takie do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńZgadzam się, że film nudny... dziwię się, że ludzie się tak nim ekscytowali ;)
OdpowiedzUsuńA peelingu chętnie bym użyła :)
Muzyka fajna była :D
Usuńpolecam :)
Ładnie matuje :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdo twarzy Ci w tym peelingu :D
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńteż ostatnio oglądaliśmy 50 twarzy Greya :) lubię peelingi enzymatyczne
OdpowiedzUsuńJakie wrażenia?
UsuńPrzydałby mi się taki peeling ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńMnie z kolei film zachwycil, a ksiazki lekko wynudzily ;) Fajnie wygladasz Kochana ;D
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust, cieszę się, że Ci sie spodobal :) dzięki Ewuniu :)
UsuńNie miałam nic z tej firmy do tej pory, zainteresuje się nią :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam ;)
Usuńfaktycznie skóra bardziej matowa:)
OdpowiedzUsuńA mi się i film i książka podobała :D
OdpowiedzUsuńco do maseczki, to uwielbiam taką formę :)
Książki nie czytałam :P
UsuńCiekawa jej jestem :-)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńU nas też pogoda się zmieniła na chłodniejszą i deszczową. 50 twarzy Grey'a oglądałam w kinie i powiem Ci, że nie był taki zły.
OdpowiedzUsuńMaseczka wygląda ciekawie ;)
bardzo lubie peelingi enzymatyczne, sprawdzają się u mnie najlepiej, tego co prawda jeszcze nie miałam, ale jestem ciekawa jak się sprawdziłby u mnie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajne efekty po tym peelingu :)
OdpowiedzUsuńGreat review!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my blog
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/07/no-rain-no-rainbow-with-jollychic.html
Wolę peelingi nie-enzymatyczne ;) ale to z lenistwa, po prostu trzeba na nie mniej czasu.
OdpowiedzUsuńEfekt super :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie same odczucia odnośnie tego filmu :<
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta maseczka :)
Mnie ten Grey w ogóle nie ciągnie :D
OdpowiedzUsuńNie dziwie się :P
UsuńPeeling wyraźnie rozjaśnił Twoją cerę, końcowy efekt jest naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z tym, o co prosiłaś, informuję, że Cię obserwuję :)
Dziękuje ;)
Usuń;)
UsuńZaciekawił mnie, aczkolwiek ja enzymatycznych jakoś nie uzywam.
OdpowiedzUsuńKto co lubi ;)
UsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńMat widoczny gołym okiem! Super:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGreat post! GFC you want to follow and keep in touch?
OdpowiedzUsuńlet me know and I follow back!kiss ☺
:)
UsuńTen peeling coś w sobie wyraźnie ma :) Faktycznie, bardzo dobrze Ci zmatowił cerę, jak długo taki efekt się utrzymuje?
OdpowiedzUsuńok 2 dni :)
UsuńFilm moim zdaniem nie był zły, ale nie powalał. :) Peelingu niestety nie znam. Fajnie, że podziałał.
OdpowiedzUsuńJak masz chwilkę to poklikaj proszę w linki w przedostatnim poście, z góry dziękuję :)
Polecam wypróbować ;)
UsuńJuż zaglądam ;)