Peeling do ciała Lirene
Hej,
jak się macie w sobotnie popołudnie? Mnie chyba dopadła jesienna chandra. Nic mi się nie chce, nie mam zapału do pracy i jakoś tak mi smutno :( Dzisiaj przedstawię Wam peeling do ciała do skóry suchej i normalnej od Lirene.
Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek jakiś czas temu. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju peelingi i używam ich systematycznie - przynajmniej się staram. Do wypróbowania otrzymałyśmy 50 ml tubkę, która wystarczyła mi na 3-4 razy. Zamknięcie typu "klik". Konsystencja żelowa z grubymi ziarnkami. Zapach trochę morski a trochę też "męski".
Peeling bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Drobinki są bardzo ostre przez co, mogą podrażniać wrażliwców. Wygładza skórę, pozostawiając ją bardzo miękką i gładziutką. Pieni się jak żel. Intensywny zapach zostaje w łazience na bardzo długo, na skórze trochę krócej. Nie wysusza, nie uczula, mnie nie podrażnił. Ogólnie byłam bardzo zadowolona z peelingu. Nie wiem czy jest jeszcze dostępny bo prześledziłam kilka sklepów online i go nie znalazłam.

Bardziej kusi mnie nowy kokosowy peeling od Lirene ;)
OdpowiedzUsuńMnie też :)
UsuńChyba bym się skusiła, a co tam :)
OdpowiedzUsuńOgólnie jest fajny :)
UsuńU nas dzisiaj bardzo sennie. Filip śpi już 3 godziny. Taki szaro, bury dzień mamy. Peeling kuszący :)
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć że Filipek śpi :)
UsuńSzkoda, że później w nocy nie chce spać ;)
Usuńlubie męskie zapachy :D
OdpowiedzUsuńW takim razie peeling dla Ciebie :)
UsuńChyba go jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też była nowość ;)
Usuńz checia bym wyprobowała :)
OdpowiedzUsuńDobry zdzierak :)
UsuńZ Litene uzywalam kiedyś ale ten pomarańczowy
OdpowiedzUsuńByłaś zadowolona?
Usuńsobota minęła pod hasłem - ZAKUPY :D
OdpowiedzUsuńa peelingi uwielbiam każde :)
Zazdroszczę :) Co kupiłaś? :)
Usuńjak widziałaś nie dużo ;) dziś dokupiłam :) i do końca miesiąca już nic nie kupuję ;)
UsuńPogoda niestety nie sprzyja aktywności. A co do peelingu to nie znam go, ale próbowałam ostatnio wersję kokosową i spodobała mi się :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi własnie ta wersja :)
UsuńJa często zapominam o peelingach. Mam specjalne rękawice, które fajne wygładzają skórę bez dodatkowych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńUżywałam, byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpeelingi z lirene mi spasowały :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCały wieczór jeszcze przed Tobą, może znajdziesz sposób na poprawienie sobie humoru :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się poprawiło ;)
UsuńNigdy nie rzucił mi się w oczy...
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się w drogerii i dam Ci znać czy można go gdzieś spotkać ;)
UsuńTego peelingu nie miałam, ale ogólnie peelingi z Lirene uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńU mnie to mój pierwszy :)
Usuńmiałam enzymatyczny z Lirene i tak w sumie średnio polubiłam.. nie kuszą mnie teraz inne ;)
OdpowiedzUsuńten jest naprawdę dobry :)
UsuńTen "męski" zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńLubisz męskie zapach?;)
UsuńMnie już jesienna chandra, na szczęście, przeszła :)
OdpowiedzUsuńMnie chandra powoli łapie , ciężko znoszę drugą ciąże :( dobrze że jeszcze tylko dwa tygodnie zostały ;*
OdpowiedzUsuńProdukt ciekawy , z miłą chęcią jak tylko napotkam go na droodze swoich zakupów , wrzucę do koszyka ;*
Współczuję i życzę szczęśliwego rozwiązania :)
Usuńchyba zużyłabym go na raz hihi :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmaluszek, nie znam niestety
OdpowiedzUsuńto tylko próbka ;)
UsuńSzkoda, że się zrobił niedostępny, bo mnie zachęciłaś. Ciekawy zapach. Rzadko też spotyka się peelingi polączone z żelem, które naprawdę zdzierają martwy naskórek.
OdpowiedzUsuńMożliwe że jest jeszcze dostępny tylko nie wiem gdzie. Trzeba przeszukać sieć :D
UsuńBardzo lubię Lirene, ale nie zwróciłam uwagi nigdy na ten peeling :P Szukam czegoś wlaśnie w tej sferze :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jest jeszcze gdzieś dostępny.
Usuń