Ziaja - tonik zwężający pory

Hej,

nieskazitelna cera, pełna blasku, bez niedoskonałości, przebarwień, gładka i jedwabna. Tylko nieliczne kobiety mogą cieszyć się doskonałą cerą. Pozostałe szukają rozwiązania, w drogeryjnych kosmetykach, co często okazuje się klapą. Pod lupę, biorę dzisiaj tonik zwężający pory marki Ziaja.

Wiem, że wiele z Was testowało nową serię Ziaji, w blogsferze wrzało. Jestem osobą, która nie podąża za trendami. U mnie wszystko przychodzi z czasem, a nawet po czasie. Gdy większość z nas, zapomniała już o "liście manuka", ja powracam z moją recenzją. Tonik kupiłam dość dawno, lecz dopiero dzisiaj znalazłam dla niego miejsce na moim blogu.

Butelka, plastikowa w zielonym kolorze, skromna grafika, za co wielki plus. Przezroczystość pozwala kontrolować stan płynu - plus. Ma bardzo ładny zapach, szybko się wchłania, oczyszcza skórę, delikatnie rozjaśnia przebarwienia. Nie wysusz, nie podrażnia, nie uczula, nie pozostawia lepkiej warstwy. Po miesiącu stosowania, stan moich porów się nie zmienił. Za jakiś czas sięgnę po niego ponownie, tym razem dłużej, dodam również pozostałe produkty z tej serii i zobaczę, co się będzie działo. Do minusów zaliczam atomizer. Ciężko chodzi i trzeba kilkanaście razy wcisnąć by wydobyć, odpowiednią ilość toniku. W takim przypadku, wolałam go odkręcić i zwilżyć wacik.

Skład: Aqua (Water), Glycerin, Panthenol, Propylene Glycol, Gluconate, Lactobionic Acid, Mandelic Acid, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Polysorbate 20, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Ogólnie jestem zadowolona, nie zrobił mi krzywdy. Cena: ok 7 zł skusi nie jednego klienta. Zwłaszcza, że Ziaja ma całkiem dobre produkty.