Krajanki Winiary
Hej,
jakiś czas temu dostałam się do kampanii Winiary na rekomenduj.to. Uwielbiam taki sposób testowania, nie tylko ja próbuję ale moi znajomi, rodzina również :)
Krajanki zapakowane były w ogromne pudełko. Łącznie otrzymałam 15 krajanek w 3 różnych wariantach smakowych: Warzywna, buraczkowa, ogórkowa. Dodatkowo w paczce, znajdował się "ręczniczek" oraz ulotki.
Zupki rozdałam następnego dnia. Sama długo nie czekałam na testowanie i na pierwszy rzut poszła zupa buraczkowa ponieważ uwielbiam buraki w każdej postaci a barszcz czerwony to druga ulubiona zupa, zaraz po pomidorowej.
Wszystko robiłam wg przepisu. Do przygotowania owej krajanki nie potrzeba wiele. Garnek, bulion, ziemniaki i trochę chęci. Sposób przygotowania, banalnie prosty nawet dla amatorów gotowania.
Z góry przepraszam za brak zdjęć ale jakoś tak wyszło, że zapominałam zrobić więc musicie mi wierzyć na słowo. Smak zupy nie przypomina zupki zrobionej od podstaw z własnych składników. Jest rzadka i mało treściowa. Dobrze jest dodać do krajanki swoje warzywa. Czas przygotowania szybki i oto chyba, głównie chodziło producentowi. Skład krajanek pełen alergenów. Ogólnie krajanki mi nie smakowały i uważam, że Winiary trochę za bardzo przekombinował.
Podsumowując całą kampania. Jestem z niej zadowolona. Wspólne testowanie zawsze mnie cieszy. Moi znajomi mieli podobne zdanie do mojego i dzięki mnie mogli przekonać się, że nie zawsze co ładnie wygląda, musi smakować. Jeśli miałabym wybrać zupę, która najbardziej mi smakowała to buraczkowa ale daleko jej do potrawy mojej mamy czy też mojej.
Jestem bardzo ciekawa czy ktoś z Was dostał się do kampanii i jakie jest Wasze zdanie? Piszcie w komentarzach bo może znalazła się jakaś duszyczka, której smakowały krajanki Winiary :)
Powiem ci, że te krajanki jakoś mnie zbytnio nie ciekawią.
OdpowiedzUsuńNie masz czego żałować :P
UsuńDuży zestaw :)
OdpowiedzUsuńSpory :)
UsuńZastanawiam się nad ich zakupem :)
OdpowiedzUsuńNie polecam :P
UsuńIle dobroci! ;-)
OdpowiedzUsuńWydawać się może są dobre ale mają sporo chemii :/
UsuńHmm, pierwsze słyszę o czymś takim :D
OdpowiedzUsuńNiewypał od Winiary przynajmniej dla mnie :P
Usuńnie skuszę się na nie na pewno, może to fajne i proste rozwiązanie, ale jakoś zupy wolę przygotowywać bez takich cudeńków
OdpowiedzUsuńDobrze zrobisz :P
Usuńrównież testowałam krajanki, według mnie najlepsze w smaku są buraczkowa i warzywna a natomiast ogórkowa to jakaś porażka....
OdpowiedzUsuńMi żadna nie smakowała :P
UsuńSłabo. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu i zjeść coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńO tak! :)
UsuńSporo tego:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że dla mnie tylko po 1 saszetce :P
UsuńMi sie jakoś nigdy nie udaje dostać do ich kampanii. Ale Tobie gratuluję! :* :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż dostałam się do ich kampanii, zupy z dodatkiem krajanki zasmakowały mi, szczególnie ogórkowa.
OdpowiedzUsuńa mi nie :) Cieszę się, że komuś to smakuje :P
UsuńGratuluję dostania się do takiej kampanii. Świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTeż już czytałam niepochlebną opinię o nich ;/
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :D
Usuń