Spirulina
Hej,
dopadło mnie wiosenne zmęczenie. Od rana ledwo żywa, kawa, napoje energetyczne, nic nie pomagało. Mogłam zasnąć na stojąco i tak przez cały tydzień. Stąd też moja długa nieobecność. Dzisiaj jestem już wyspana i mam wolną chwilę :)
Spirulinę, którą otrzymałam od Manufaktury Kosmetycznej testowałam z ogromną ciekawością. Dużo naczytałam się w sieci na temat tego produkty i chęć wypróbowania była ogromna. Zapraszam do czytania.
Opakowanie to zwykłe plastikowe pudełeczko z odkręcanym wieczkiem, Trzeba uważać podczas odkręcania ponieważ spirulina to proszek i może nam się wysypać. Należy również dobrze dokręcać nakrętkę ponieważ produkt nie może być wystawiany na słońce czy też narażony na wilgoć.
Spirulina jest koloru zielonego więc trzeba uważać podczas nakładania, zmywania. Łazienka, jak i nasze ubrania mogę wyglądać nieciekawie. Podobnie łazienka wygląda po użyciu zielonej glinki :D Zapach - zgniłe siano? połączone z błotem, wilgotne lub coś podobnego.
Spirulinę rozrabiamy z wodą np.; 2 łyżeczki proszku + 4 łyżeczki wody. U mnie wystarczyła 1 łyżeczka :)
Efekt po była bardzo zadowalający. Skóra wygładzona, napięta, nawilżona, odświeżona i oczyszczona. Gładka i miękka w dotyku. Algi mnie nie podrażniły i nie uczuliły. Spirulinę można stosować również na włosy i tu zaczęły się schody. Jestem blondynką i co jeśli proszek zabarwiłby moje kosmki na zielona. Strach był ale czego nie robi się dla fajnych efektów. Wymieszałam niewielką ilość z odżywką. Mieszankę trzymałam na głowie ok 2 godzin. Włosy wygładziły się, były sypkie i pięknie błyszczały. Cena za 150 g to 34 zł. Możemy wybrać sobie pojemniczki o różnej pojemności. Osobiście polecam i po wykończeniu zamówię kolejne opakowanie. Cudeńko :)
Ciekawy produkt, nigdy nie słyszałam o spirulinie. Wygląda podobnie do glinki.
OdpowiedzUsuńMa inny zapach :P
UsuńNie słyszałam o tym kosmetyku, ale chętnie wypróbuję przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Polecam :)
UsuńNie miałam nigdy tego produktu. Chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńCiekawy produkt, o spirulinie czytałam wiele dobrego
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńczystej jeszcze nie miałam, ale przyznam, że po wszystkich wpisach na jej temat bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Polecam ;)
UsuńCieszę się, że wielkość nie jest nam narzucona i możemy wybrać sobie pojemniczek o różnej pojemności :)
OdpowiedzUsuńZgniłe siano wygrało haha :D Myślę, że się skuszę, bo także mam problem z uczuleniem na sporo produktów :) julczim.blogspot.com xoxo
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten produkt pachnie niczym innym jak glonami :D
OdpowiedzUsuńa wiesz jak pachnie zgniłe siano? :P
UsuńNie słyszałam o tym produkcie.. :o ciekawe.
OdpowiedzUsuńZapraszam i pozdrawiam
http://lisibloglisi.blogspot.com/2016/04/what-does-fox-say.html
Koniecznie zainteresuj się nim bo jest bardzo dobry :)
UsuńLubię ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńKiedyś miałam fazę na zdrowe żywienie (daaaawno temu) i pamiętam, że dodawałam spirulinę do potraw (tylko oczywiście nie kosmetyczną, a kulinarną) ;)
OdpowiedzUsuńa już myślałam :D
UsuńCoś dla moich włosów, one kochają spirulinę :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń