URODA_Kwiaty Polskie_Tonik

Witajcie,

w Nowym Roku chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, sukcesów zawodowych i prywatnych. Dużo zdrówka - bo jak mamy zdrowie to już większa część sukcesu, pieniążków - bo kto nie chciałby ich mieć oraz ogrom uśmiechu i zadowolenia z życia.

W moim życiu ciągle coś się dzieje. Plany, marzenia, decyzje zmieniają się często przez co żyję w ciągłym biegu. Nowy Rok nie zaczął się dla mnie dobrze, mam nadzieję, że jednak dobrze się skończy.

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję polskiego produktu marki Uroda a mianowicie mowa o Toniku, którego jak widać po zdjęciach, kupiłam latem.

Tonik kupiłam przez przypadek na zwykłych, codziennych zakupach w Carrefourze. Co najbardziej mnie przekonała do zakupu tego produktu? Fakt, że jest bezalkoholowy i polski. Produkty, które zawierają alkohol strasznie podrażniają i wysuszają moją skórę.

Tonik ma bardzo ładny, delikatny zapach. Dziurka w dozowniku jest troszkę za duża i trzeba uważać podczas użytkowania żeby nie wylać za dużo. Nie lepi się, nie zostawia tłustej warstwy, nie podrażnia, nie uczula. W skrócie sutków ubocznych nie zauważyłam. Dodam, że mam skórę mieszaną z tendencją do przesuszania.

Podsumowując tonik z moją twarzą nie zrobił nic. Nie zaszkodził ale też nie poprawił jej stanu. Był to był i równie dobrze mogłoby go nie być. Korzystna cena: ok 6 zł. Nie wiem czy wrócę do niego. Jest na rynku sporo toników, które chętnie wypróbuję.