Selfie Project_Maseczka NoStress
Hej,
na rynku pojawiła się nowa marka SELFIE PROJECT. Ja, jak to ja, lubię nowości więc z ogromną przyjemnością chciałam wypróbować kilka produktów. Mam dość problematyczną cerę więc jeśli chodzi o kosmetyki do twarzy, ciężko mi dogodzić.
SKŁAD: Aqua(woda), Kaolin(glinka biała), Glycerin(gliceryna), Magnesium Aluminum Silicate(zagęstnik), Betaine (nawilżacz), Methylpropanediol(rozpuszczalnik), Mandelic Acid(kwas migdałowy), Charcoal Powder(proszek węglowy), Allantoin(działa przeciwzapalnie, nawilża, wspomaga gojenie ran), Aloe Barbadensis Leaf Juice(sok z liści aloesu), Panthenol(substancja nawilżająca), Eucalyptus Globulus Leaf Oil(olejek działający odświeżająco i antyseptycznie), Xanthan Gum(zagęstnik), Phenoxyethanol(substancja konserwująca), Ethylhexylglycerin(naturalny konserwant), Potassium Sorbate(substancja konserwująca), Sodium Benzoate(substancja konserwująca), Diazolidinyl Urea (substancja konserwująca).
Skoro znamy już skład przejdę do samej konsystencji produktu, która przypomina gotowe glinki w saszetkach. Zapach nie zachwyca, pachnie delikatnie farmaceutykami ale nie jest to uciążliwe. Ilość, odpowiednia do jednorazowego użytku. Rozprowadza się dość dobrze.
Chwilę po nałożeniu, skóra zaczęła mnie piec do tego stopnia, że chciałam ją zmyć. Myślałam, że nie wytrzymam ale uczucie pieczenia stopniowo się zmniejszało. Po tym jak maska zaschła, towarzyszyło jej uczucie ściągnięcia. Trzeba się do tego przyzwyczaić ponieważ wszystkie glinki tak mają. Po 20 minutach, kiedy maska zaschła, zmyłam ją letnią wodą. Nie było problemu z pozbyciem się jej. Efekty po? Mocno czerwona, podrażniona buzia. Zaletą jest fakt, że skóra stała się miękka i gładka jak pupcia niemowlaka. Maska dodatkowo zmatowiła cerę. Cena ok 4 zł/ 10g. Dostępna tylko w Rossmanie.
Maska NoStress nie skradła mojego serca ze względu na pieczenie ale nie spisuję jej na straty. Poprawia stan skóry już po pierwszym użyciu. Ogólnie możecie ją wypróbować. Chętnie dowiem się jak się u Was spisała.
Dziwne to pieczenie, no ale jednak maseczka działa. Nie wiem co o niej myśleć
OdpowiedzUsuńDziwne, ja mam mieszane uczucia :)
UsuńSuper recenzja. Wielki plus za analizę składu! Muszę wypróbować jakiś produkt z tej serii.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie wiedziałam, że Selfie ma maseczki w saszetkach.
OdpowiedzUsuńCiągle poszerzają swój asortyment :)
Usuńjak podrażnia to nie dla mnie... mam micel i puder z tej marki i lubię te produkty
OdpowiedzUsuńMoże Ciebie nie będzie podrażniała :)
UsuńPieczenie i podrażnienie skóry... oj nie dla mnie ten cu. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie dlaczego podrażniło moją buźkę
Usuńjak podrażnia, to raczej jej podziękuję ;-(
OdpowiedzUsuńNiestety
UsuńSzkoda, że podrażnia, bo ma w sobie ciekawe składniki :)
OdpowiedzUsuńaż dziwne, że tak zadziałała na moją buźkę :(
UsuńMam wrażliwa cerę więc ze względu na to , ze podrażnia nie wypróbuje jej :(
OdpowiedzUsuńJa nie mam, więc nie wiem dlaczego tak się stało :/
UsuńWidzę, że nie dla mnie ta maseczka bo mam wrażliwą cerę.
OdpowiedzUsuńSkład zachęca więc nie wiem skąd to podrażnienie.
UsuńKiedyś miałam od nich żel 3 w 1. Całkiem dobrze się sprawdził u mnie. Na maskę nie wiem czy się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńWczoraj zdenkowałam żel.
UsuńJeszcze nie używałam produktów tej firmy ☺
OdpowiedzUsuńNowość więc polecam coś wypróbować :)
UsuńJa się na nią muszę skusić :)
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam. Ale jeśli u mnie miałoby się pojawić pieczenie skóry, to wolałabym podziekować...
OdpowiedzUsuńSpróbuj jestem bardzo ciekawa czy u kogoś wystąpiły podobne objawy.
UsuńChyba nie będę ryzykować...
OdpowiedzUsuńChętnie dowiedziałabym się czy tylko u mnie wystąpiły takie objawy
UsuńA ja ją miałam i żadnego pieczenia u mnie nie było podobało mi się że dobrze oczyściła twarz z niedoskonałości .
OdpowiedzUsuńTwarz dobrze oczyszcza - do tego zastrzeżeń nie mam :)
UsuńGdyby maseczka spowodowała u mnie pieczenie, zmyłabym ją natychmiast i nigdy więcej nie wróciła. Maseczka powinna zapewniać komfort i relaks, to nie kwasy, które mogą piec, szczypać czy podrażniać skórę. W moich oczach dyskwalifikuje ją również donor formaldehydu w składzie, pierwszy z wyeliminowanych przeze mnie w mojej pielęgnacji składników.
OdpowiedzUsuńTo tylko chwilę i nie piekła bardzo mocno.
UsuńKochana w maseczce jest 1%kwasu dlatego piecze tak samo jak domowa maseczka zrobiona ze smietany i cynamonu piecze ale wygladza
UsuńMam skórę skłonną do podrażnień więc raczej się nie piszę na tą maseczkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Może to tylko u mnie coś takiego się pojawiło :(
UsuńMam kilka produktów tej firmy, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u Ciebie spisały :)
UsuńMam trzy produkty od nich ale jeszcze nie używałam dopiero będę poznawać się z marką, może się zaprzyjaźnie :) boję się jednak że może nie są to kosmetyki dla mnie ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńJa się powoli przekonuję, że chyba jestem za stara dla tych kosmetyków :/
UsuńCiekawa maseczka
OdpowiedzUsuńNowość na rynku :)
UsuńSzkoda, że pojawia się uczucie pieczenia..
OdpowiedzUsuńMoże to tylko u mnie :/
UsuńMam tę maseczkę, ale jeszcze jej nie wypróbowałam.. Po Twojej recenzji trochę się obawiam tego pieczenia i zaczerwienienia :/
OdpowiedzUsuńale działa i zostawia bardzo fajną skórę :)
UsuńMnie strasznie skóra po niej piekła. :(
OdpowiedzUsuńTo tak jak i u mnie :/
UsuńKiedyś również stosowałam podobną maseczkę, ale nie było widać różnicy.. Szkoda że piecze..
OdpowiedzUsuńTutaj efekt jest widoczny :)
UsuńNo mam co do niej mieszane uczucia przez to pieczenie i boję się ją wypróbować na sobie ;/
OdpowiedzUsuńspróbuj, oprócz pieczenia nic się nie dzieje a wręcz przeciwnie można uzyskać fajny efekt ;)
UsuńZ tej serii mam żel do mycia, ale maseczki jakoś boję się użyć.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, ja dzisiaj zdenkowałam żel :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnych glinek na twarzy :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Glinki są super :)
UsuńA ja się trochę boję testować nowe maseczki, bo moja skóra lubi odwdzięczyć się reakcją alergiczną.
OdpowiedzUsuńSpójrz na skład, może coś Ci pomoże ;)
UsuńWygląda ciekawie, skład co prawda mógłby być lepszy, ale nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńSkład jest w miarę OK :)
UsuńCiekawa jestem jak u mnie by się sprawdziła :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńZnam firme ;) maseczkę mam taką 3w1 :) peeling maska i coś jeszcze ;p
OdpowiedzUsuńtak to taki żel :)
UsuńChętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńNie widziałam tej maseczki, ale być może kiedyś ją wyprubóję :) Mam nadzieję, że wytrzymam to uczucie pieczenia :D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, wytrzymasz :)
UsuńSpróbuj może trzymać ją krócej albo pryskać wodą by nie wyschła. Powinno to zapobiec podrażnieniom ;)
OdpowiedzUsuńPiekło na samym początku potem przestało :)
UsuńUwielbiam ich puder, ale piekącej maski nie chcę :/
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego? :/
UsuńInformazio esker, agurra osasuntsu beti
OdpowiedzUsuńObat Leukimia
Obat Herbal Kista
Zahra Herbal
Obat Jantung Bocor
Obat Penyubur Kandungan
Mialam takie samo uczucie jak ty. Pieczenie do tego stopnia ze ledwo dalo sie wytrzymac, dlatego ja zdecydowalam sie ja zmyc po 5 minutach. Efekt? Straszny, czerwona twarz i a po dwoch dniach zaczela mi schodzic skora. Wstyd wyjść na ulice. Nie wiem co robic 😩😫
OdpowiedzUsuńGreat post.
OdpowiedzUsuń