Maska regenrująca na tkaninie_Bioteq
Ostatnim kosmetykiem jaki znalazłam w wiosennym OnlyBoxie jest Maska Regenerująca Bioteq. Specjalnie zostawiłam ją na lato, wtedy kiery skóra będzie sucha, odwodniona i w nie najlepszej kondycji po działaniu promieni słonecznych. Bardzo lubię taki format maski. Nie musimy się babrać w różnych maziach, tylko przykładamy i odprężamy się. Potem ściągamy płat i po wszystkim. Szybko, łatwo i przyjemnie.
Maska znajduje się w niewielkim opakowaniu. Należy uważać przy jego otwieraniu ponieważ w środku znajduje się cenne serum, które warto wklepać w skórę po ściągnięciu płata. Zapach intensywny ale delikatny, przyjemny, kwiatowy? Maska, wykonana jest z solidnej tkaniny i nie ma obaw, że rozerwie się podczas zakładania, no chyba, że będziemy ją szarpać to wtedy może i tak. Nie próbowałam więc pewna nie jestem. Otwory na oczy są duże więc powinna pasować na każdą twarz. Na mnie była delikatnie za duża, materiał zachodził na siebie ale lepiej jak jest za duża niż za mała prawda? :)
Skład
AQUA, GLYCERIN, PROPYLENE GLYCOL, NIACINAMIDE, CARBOMER, HYDROXYETHYLCELLULOSE, METHYLPARABEN, PANTHENOL, POLYSORBATE 80, SODIUM HYALURONATE, TRIETHANOLAMINE, CITRUS PARADISI FRUIT EXTRACT, IPOMOEA HEDERACEA CALLUS CULTURE EXTRACT, ZANTHOXYLUM PIPERITUM FRUIT EXTRACT, PULSATILLA KOREANA EXTRACT, USNEA BARBATA EXTRACT, XANTHAN GUM, LECITHIN, GINKGO BILOBA LEAF EXTRACT, ORYZA SATIVA EXTRACT, OENOTHERA BIENNIS SEED EXTRACT, DISODIUM EDTA, PARFUM
Po wyjęciu maseczki od razu nałożyłam ją na twarz. Ważne jest to aby odpowiednio przygotować buzię. Ja na początku oczyściłam ją płynem micelarnym, użyłam peelingu a dopiero potem nałożyłam tkaninę. Uczucie jakie towarzyszyło mi na początku to ochłodzenie i ulga - to zjawisko jest typowe dla tego rodzaju masek. Serum nie ciekło po szyi, produkt nie zsuwał się z twarzy. Wszystko było na swoim miejscu aż do końca.
Efekty jaki uzyskałam po zastosowaniu maseczki to bardzo ale to bardzo gładka buzia. Skóra nawilżona w 100% aż było to wyraźnie czuć. Wyrównie kolorytu, zmniejszenie zaczerwienia oraz jak widać na zdjęciu przygaszenie wszelkich niedoskonałości. Co do redukcji zmarszczek? hm... Po jednej masce nie można nic stwierdzić. Trzeba byłoby poużywać jej regularnie przez miesiąc i wtedy się wypowiedzieć. Ja jestem z niej w pełni zadowolona i polecam Wam wszystkim. Cena: ok 15 zł.
Lubię takie solidne nawilżenie skóry po maskach :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam maskę :)
UsuńNo efekty na zdjęciach wyglądają zachęcająco i lubię takie przedstawienie produktów przed i po.
OdpowiedzUsuńByłam pozytywnie zaskoczona :)
UsuńSuper, że tak się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie i chętnie wypróbuję :) Lubię takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMaski w płacie mają jedną wadę.. tanie nie są.
OdpowiedzUsuńFajnie że ta Ci się sprawdziła. ☺
Niestety cena jest wysoka, to muszę przyznać ale raz na jakiś czas możemy pozwolić sobie na taki luksus :)
UsuńLubię taką formę masek. Niestety nie są zbyt tanie jak na jedno użycie.
OdpowiedzUsuńNie są ale są bardzo skuteczne i proste w użyciu :)
UsuńSama chyba wypróbuję efekty są widoczne ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNigdy nie używałam ☺
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńDla nawilżenia się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu maseczki, ale najczęśniej sama je przygotowuję:)
OdpowiedzUsuńSama przygotowujesz maseczki w tkaninie? Jak?
UsuńUwielbiam tą wygodę, jaką dają nam maski w płachcie ;)Tej jeszcze nie miałam ale po twoim poście poszukam jej w sklepach ;P
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńBędę o niej pamiętać, skoro tak świetnie działa, bo bardzo lubię maski w płachcie :)
OdpowiedzUsuńJest świetna! :)
UsuńZ takim działaniem warta wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńPewnie ;)
Usuń