MultiBiomask_Głęboko oczyszczające plastry na nos



Witajcie! Wróciłam i jestem już w domku :) Cała, zdrowa, opalona i wypoczęta :) Obiecałam Wam fotki na Instagramie ale niestety miałam praktycznie zerowy dostęp do internetu. Dziwne, apartament był nowoczesny i elegancki a z internetem był spory problem. Jeśli jednak ktoś z Was chciałby się wybrać do Serbii lub Czarnogóry znam fajne sprawdzone miejscówki :) Służę więc dobrą radą :)

Dzisiaj zaprezentuję Wam Głęboko Oczyszczające Plastry Na nos marki MultiBioMask. Przetestowałam je jeszcze przed wyjazdem, recenzja również była napisana ale z pośpiechu nie wcisnęłam daty publikacji, tylko zapisałam tekst. Z zaskórnikami mam problem od wielu lat, walczę z nimi jak mogę ale niestety nic nie skutkuje. Plastry jest to pewna metoda ale nie zawsze skuteczna. Ciekawi jak spisały się powyższe plastry? Zapraszam na recenzję ;)





W opakowaniu znajduje się 6 plastrów. Każdy zapakowany oddzielnie. Sceptycznie podchodziłam do takich plastrów ponieważ wypróbowałam już kilka innych marek i wszystkie okazały się klapą. Najważniejsze jest postępowanie zgodnie z instrukcją (zdjęcie poniżej). Warto czasami przed nałożeniem zrobić parówkę, efekty są lepsze. Z braku czasu zrobiłam jedynie peelingi dokładnie oczyściłam twarz. Zwilżyłam nos i przyłożyłam plasterka. Produkt ma intensywny zapach drzewa herbacianego aż do tego stopnia, że pod koniec czasu może nas podrażnić. Jednak dla mnie nie ma to większego znaczenia, najważniejsze żeby działa. Po ściągnięciu plasterka doznałam cudu. Większość zaskórników i syfów została wyciągnięta przez plasterek. Próbowałam kilkukrotnie zrobić zdjęcie tego co ze mnie wyszło ale mam za słaby aparat i nie był w stanie tego ująć. Nie mnie jednak plastry działają i warto je wypróbować. Po ściągnięciu może zostać czarne, lekkie zabrudzenie, które schodzi po umyciu zwykłą wodą. Warto też zaznaczyć, że skóra spod plasterka jest gładka, miękka i nawilżona. Plasterki dostępne są w Rossmanie za ok 7 zł. 


Skład
Aqua, Polyvinyl Alcohol, Glycerin, Propylene Glycol, Dipotassium Glycyrrhizate, Charcoal Powder, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract, Methyl Acetate, Methylparaben.




Znacie plastry oczyszczające MultiBioMask? Co o nich myślicie? Może znacie jakieś dobre sposoby na zaskórniki? Kremy? Olejki? Plastry? Polećcie coś bo mam z tym ogromny problem :(

42 komentarze:

  1. Tych plastrów jeszcze nie miałam :) Idę nadrabiać fotki na insta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie wierzyliśmy w skuteczność takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie ale po tych plastrach trochę się zmieniło :)

      Usuń
  3. U mnie sprawda sie domowy tonik cytrynowy lub z octu jabłkowego ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kiedyś octu jabłkowego ale tak mi śmierdziała twarz, że dałam sobie spokój :)

      Usuń
  4. Aktualnie je testuje i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uzywam masci z żyworódki polecam

    riwlawn.blogspot.com
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś maseczki tej marki i były słabe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tych jeszcze nie miałam, ale ciężko znaleźć jakieś dobre.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że się sprawdziły! Myślałam, że jednak nie dadzą rady :p

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się ze jest ich az tyle i są pakowane osobno.;) a i co ciekawe są dosyc sporawe ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :) Są duże i mocno przylegają do nosa ;)

      Usuń
  10. mam ten sam problem niestety i ja chyba się wybiorę do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy, nigdy nie byłam , więc jestem ciekawa czy byłaby jakaś poprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam już kilka razy. Efekt jest ale krótki, miesiąc, dwa i wszystko wraca do normy ;)

      Usuń
  11. Uwielbiam je, działają rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To już kolejna taka pozytywna recenzja. Na pewno ich spróbuję! Dawniej używałam z innych firm, ale nie działały jak należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj :) Powinnaś być zadowolona :)

      Usuń
  13. Brzmi obiecująco, chyba się skuszę. Jakiś czas temu zakupiłam takie płatki z jakiejś koreańskiej firmy, ale niestety były za słabe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam koreańską maseczkę i słabiutka była :)

      Usuń
  14. Kurcze chyba spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jakoś nie mam zaufania do tego typu plastrów. Kupiłam jedne, ale jakoś nie ma ochoty ich sprawdzić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam je! moim zdaniem najlepsze jakie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z ciekawości bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie wszystkie takie plastry działają dość mizernie...

    OdpowiedzUsuń
  19. kusi mnie by wypróbować te saszetki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na rynku nie ma już niestety dobrych plastrów na noc, kiedyś były świetne ale wycofali :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger