Ambasadorska paczka od La Petit Marseillais

Kolejna paczka ambasadorska jaką otrzymałam tuż przed świętami, doczekała się recenzji. Kiedyś miałam już przyjemność testować produkty LPM. Otrzymałam wówczas: żel, krem i balsam do kąpieli oraz kilkadziesiąt próbek do rozdania. Wszystko rozeszły się w mgnieniu oka. A co tym razem skrywa pudełeczko? Zapraszam na recenzję ;)

Tym razem paczuszka zawierała dwa dezodoranty oraz dwa żele, w dwóch wersjach zapachowych: Kwiat Pomarańczy oraz Biała Brzoskwinia i Nektarynka. Całość zapakowana była w solidne, kartonowe pudełeczko, które z pewnością wykorzystam do innych celów.

Za co uwielbiam żele LPM? Za zapach. Nie jest chyba rzeczą nową, że te żele pachną obłędnie i intensywnie. Prysznic z produktami tej marki należy do bardzo przyjemnych. Żele mają kremową konsystencję, pienią się i dobrze oczyszczają oraz nawilżają skórę. Ogólnie nie mam im nic do zarzucenia :)

Po raz pierwszy mam styczność z dezodorantami LPM. Jest to dla mnie jakaś nowość i za testowanie zabrałam się z ogromną ciekawością. Dlaczego? Ponieważ w tej kategorii, mam już swoich ulubieńców, których używam od lat. Byłam ciekawa czy, coś będzie w stanie je przebić. Dezodoranty nie pozostawiają mokrych plam i nie brudzą ubrań. Również tak jak żele mają bardzo intensywny zapach, który utrzymuje się ok 3-4 godz. Dobrze chronią przed potem (z tym, że zaznaczam - pocę się bardzo mało). Podsumowując, LPM mnie nie zawiodło. Jestem w pełni zadowolona i mogę polecić Wam tą markę z czystym sumieniem. Produkty LPM dostępne są drogeriach tj. Rossman, Hebe.

STRONA INTERNETOWA

ZAPRASZAM NA MOJE STRONY

INSTARGAM

FANPAGE

:)