Co zużyłam i wyrzuciłam w miesiącu grudniu?


Witajcie w Nowym Roku! Na samym początku chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń, dużo radości, uśmiechu, zero łez i 100% zadowolenia z życia :) BUZIAKI! ;) Wraz z początkiem stycznia chciałabym Was zaprosić na denko :)


Na zdjęciach tylko część moich pustaków. Niestety wraz z świąteczną aurą, zapominałam się i wyrzuciłam 2 opakowania po szamponie, balsam do ciała i jakąś kolorówkę...


AUSSIE | Odżywka do włosów - pachnie obłędnie i tylko ze względu na zapach kupuję ten produkt. Zapach czuć do następnego mycia. Niestety odżywka ma wadę, która sprawia, że rzadko po nią sięgam - przetłuszcza włosy :( Nie mniej jednak, polecam przed większym wyjściem, włosy pachną cały wieczór a nawet noc :)

PANTENE | Odżywka do włosów - kupiłam, ponieważ kiedyś je uwielbiałam, regenerowały włosy , zmiękczały i sprawiała, że kłaczki wyglądały zdrowo. Niestety coś się chyba zepsuło... Mam jeszcze jedno opakowanie i chyba ostatnie. Dodatkowo przetłuszcza włosy :(

BIOVAX | Balsam do włosów - zapach obłędny. Więcej o niej przeczytacie w mojej recenzji: Recenzja - kliknij tutaj!

PILOMAX | Maska do włosów - co tu dużo mówić, jedna z lepszych masek jakie miałam. Włosy gładkie, miękkie i w pełni zregenerowane. Pełna recenzja tutaj: Recenzja - kliknij tutaj!


TAFT | Lakier do włosów - zaczęłam używać regularnie ale nie wiem czy jest to dobry pomysł. Taki średniaczek w rozsądnej cenie. Jak na moje potrzeby - wystarczający.

BATISTE | Suchy szampon - towarzyszy mi od dawna, chociaż ostatnio używam go rzadziej. Wersję Tropical polecam blondynkom - rozjaśnia włosy u nasady. Zostawia biały nalot więc trzeba go porządnie wyczesać. 

JANTAR | Wcierka - wcieram drugi miesiąc a efektów brak. Zobaczymy co będzie dalej :)


NIVEA | Antyperspirant w sprayu - wspominałam nie raz, że są to moje ulubione dezodoranty. Ta wersja pachnie ładnie i dobrze chroni. Nie zauważyłam, żeby brudziła ubrania. 

ADIDIAS | Antyperspirant w kulce - używam na noc. Ładny zapach ale krótkotrwały.

BIOTANIQE | Krem do ciała i twarzy - produkt wywołał sporo zamieszania. Tania, naturalna nowość wywołała lawinę hejtów ze względu na mniej naturalny skład. Nawet sama firma się do mnie odezwała po niezbyt korzystnej opinii. Wyraziłam swoje zdania, nie mówić, że krem jest zły ale też niczym mnie nie zachwycił. Recenzja - kliknij tutaj!

BIAŁY JELEŃ | Płyn do higieny intymnej - co tu dużo mówić, mój ulubieniec! Forever! :)


SORAYA | Podkład do twarzy - podkład mojej młodości, wróciłam do niego ale nie był to najlepszy pomysł. Moja cera jest dojrzalsza i potrzebuje nieco lepszych kosmetyków.

MAYBELLINE | Korektor - nie mam mu nic do zarzucenia. Tuszował niedoskonałości, rozjaśniał cienie pod oczami. Byłam zadowolona.

MAYBELLINE | Podkład w kremie - jakieś 7 lat temu był moim ulubieńcem. Potrafił zmatowić cerę na bardzo długo, nie wysuszał. Produkt godny polecenia. Przeleżał w mojej szafce jakieś 2 lata a w słoiczku została ponad połowa. Wyrzucam ze starości.


APAR | Odpowiedniki polskich perfum - więcej o tym produkcie przeczytacie w mojej recenzji: Recenzja - kliknij tutaj!

AVON | Woda perfumowana ATRRACTION  - zapachem byłam oczarowana, jednak aromat szybko mi się znudził. Recenzja - kliknij tutaj!

YODEYMA | Woda toaletowa - kiedyś była możliwość zamówienia 15 ml próbki perfum. Wybrałam nr 411 i idealnie trafiłam w swój gust. Przepiękny, świeży zapach. Link - kliknij tutaj!

AVON | Perfumetka INCANDESSENCE - lubię takie pojemności mieć w swojej torebce. Zapach bardzo ładny.


MAX FACTOR | Tusz do rzęs - miniaturkę tuszu do rzęs zamówiłam gdzieś w sieci i spisał się rewelacyjnie. Po wykończeniu zapasów, kupię pełnowartościowe opakowanie. Polecam!

MAYBELLINE | Tusz do rzęs - nie polecam, tusz nie wydłuża, nie pogrubia. Byłam bardzo zawiedziona ponieważ lubię maskary tej marki.

EVELINE | Tusz do rzęs - wersję celebrities wymieniłam na tą srebrną i jak na razie jestem nią zachwycona. Tusz wydłuża, pogrubia, nie skleja. Super :)


DERMAGLIN | Maseczka do twarzy - lubię glinki tej marki. Działają uspokajająco, wyrównują koloryt, wygładzają. Nie mam im nic do zarzucenia. Recenzja - kliknij tutaj!

EFEKTIMA | Płatki pod oczy - nie będę się rozpisywałam. Jakiś czas temu pojawiła się recenzja na moim blogu więc jeśli chcecie możecie poczytać: Recenzja - kliknij tutaj!

Lula | Chusteczki nawilżane - chusteczki jak chusteczki. Do końca postały nawilżone, nie wysechł. Taki produkt, jest obowiązkowym wyposażeniem mojej torebki ;)

BEBEAUTY | Płatki kosmetyczne - nie jestem wymagające. Płatki są ok a w 3-paku kosztują jedynie 6 zł :)



62 komentarze:

  1. Lubię te płatki pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe produkty z batiste bardzo lubię, a płatki pod oczy to mój hit

    OdpowiedzUsuń
  3. spore denko :) i chyba nic nie znam

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezłe zużycia :) Kilka produktów znam ale w innych wersjach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tyle rzeczy chyba zużywam w 3 miesiące :D

    OdpowiedzUsuń
  6. So interesting products, great post darling!
    New post is on my blog. Happy New Year!
    http://thestoryofagothic.blogspot.rs
    visit my blog, Maleficent

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow. Nieźle Ci poszło :) Znam kilka rzeczy, ale w innych wersjach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. LAKIER DO WŁOSÓW od TAFT jest zdecydowanie moim numerem JEDEN!

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za denko! Imponujące:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Korektor Affinitone dobrze radzi sobie u mnie pod oczami ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię ten korektor z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo tego :) Też zużyłam Batiste, ale to w różowej butelce :)

    pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
  13. maski z Dermaglinu bardzo lubię:) Zapach z Apar miałam ale inny, jeszcze mi chyba resztka została

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo produktów do włosów zuzywasz... U mnie szampon i odzywka stoją bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń
  15. wow, spore zużycie, ja już nie chomikuję pustych opakowań.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo tych zużyć, u mnie z pewnością mniej było w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko cudne.Używam wszystkich kosmetyków, oprócz lakieru do włosów. Pozdrawiam serdecznie :) ❤ 💟 💛 💜

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo produktów zużyłaś :) perfumetki z avonu również bardzo lubię , i swego czasu zapach INCANDESSENCE u mnie też królował

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się już już znudziły i na razie muszę odpocząć od Avonu :)

      Usuń
  19. Lubiłam krem biotaniqe :) i na tą wersję biovax nie tylko balsam ale też resztę z tej serii mam dużą ochotę :) generalnie przez zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie szampony Batiste to taki must have :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Cieszymy się, że nasza emulsja do higieny intymnej daje radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No sporo tego :-) ja uwielbiam lakiery taft i kosmetyki nivea :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoje denko robi wrażenie. U mnie grudzień też był niezły, ale nie aż tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sporo rzeczy :) Nie poddawaj się z wcierką z jantara, niestety długo trzeba czekać na efekty jej stosowania.

    OdpowiedzUsuń
  25. muszę kiedyś spróbować tuszu z Eveline :)
    Szampony Batiste w zimowe poranki ratują mi życie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. sama chciałabym stworzyć tego typu post by zmotywować się do zużycia produktów, które już an to czekają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tym postom moja motywacja do zużywania kosmetyków wzrosła :)

      Usuń
  27. Lubię wcierkę Jantar :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak sobie teraz myślę - pomyliłam piankę do włosów Nivea z lakierem... dobrze, że nie sięgnęłam na półkę obok, bo włosy pryskałabym dezodorantem. Czemu to wszystko ma jednakowe opakowania? :DDDDDD Nie mniej - >something< & care to bardzo udana seria

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger