Czy wcierka Jantar działa na farbowane włosy?
Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d-pantenol.
Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Jakieś 3 miesiące temu postanowiłam przestać farbować włosy (robiłam to regularnie przez 10 lat). Kupiłam maski, odżywki, wcierki, olejki - chciałam porządnie odżywić moje włosy i chociaż trochę je zregenerować. Jednym z produktów, który kupiłam była wcierka Jantar - głównym powodem, mojego wyboru były pozytywne opinie w sieci. Cena w promocji: ok 11 zł.
Opakowanie, wygodne w użytkowaniu. Aplikacja prosta i łatwa. Na początku spryskiwałam skórę głowy a potem masowałam. Odżywkę stosowałam regularnie przez 2 miesiące. Ilość zużytych opakowań: 3. Zastanawia mnie jedno czy za dużo płynu aplikowałam na głowę czy po prostu ta odżywka jest tak mało wydajna? Po przeczytaniu kilku opinii w sieci, dochodzę do wniosku, że chyba ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna. Zapach: ładny, przyjemny, delikatny.
Jeśli chodzi o działanie to dopiero po 5 (miałam 1 tydzień przerwy) tygodniach zauważyłam bebiki. Obiecałam sobie, że jeśli po skończeniu 3 opakowania nie będzie rezultatów, odpuszczam. I zaczęło działać. Mnóstwo nowych włosów ;) Uśmiech od ucha do ucha. Kondycja włosów niestety nie uległa poprawia a wszystko za sprawą ponownego pofarbowania. Nie wytrzymałam, tak się przyzwyczaiłam do swojego platynowego blondu, że w ciemny blondzie czułam się staro i źle. Wcierka nie spowodowała u mnie łupieżu czy swędzenia. Przedłużyła świeżość moich włosów, dodatkowo nadając im ładny zapach. Podsumowując całość, nie wiem co mam myśleć o tej odżywce. Na pewno polecę ją osobom, które nie farbują kłaczków a malowanym łepetynkom to chyba pomoże jedynie, zaprzestanie farbowania :)
ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOICH STRON :)
Wiele dobrego słyszałam o tej wcierce a także o odżywce i szamponie z tej linii. Sama jednak jeszcze nigdy nie używałam tych kosmetyków, nie wiem dlaczego :D w końcu przyjdzie taki dzień że je wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Wcierka nie jest zła, naprawdę sprawiła, że na mojej łepetynie pojawiły się bejbusie :)
Usuńnie farbuję włosów ale na mie działała dobrze
OdpowiedzUsuńale masz krótkie ;P
UsuńMiałam ją jeszcze w starej wersji ;) Muszę do niej wrócić ;)
OdpowiedzUsuńStarsza wersja podobno była lepsza ;)
UsuńHmm... ja włosy farbuję i u mnie wcierka działa. Znaczy działała i to w swojej klasycznej szklanej formie bez psikania i mam wrażenie, ze tamta miała nieco inny skład. Wydajność chyba zależy od tego, jak często myjesz głowę.. jak myjesz codziennie to wiadomo.. ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, nie miałam starej wersji. A co do tego ma mycie głowy skoro wcierkę i tak muszę używać codziennie :P
UsuńTa wcierka na bejbiki jest super :)
OdpowiedzUsuńBejbików mam sporo ;)
UsuńNa mnie działa super ale włosów nie farbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci ;)
UsuńU mnie zawsze sie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba używam złej farby do farbowania :/
UsuńJa jej muszę wypróbować, bo mam coraz większy problem z włosami :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
Usuńkilka razy używałam odżywek jantar, teraz również mam ich cały zestaw jednak nie stosuję regularnie.
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza odżywka, może wypróbuję też inną wersję :)
UsuńNie używałam, więc nie wiem, chociaż farbuję włosy już od dłuższego czasu, nie zauważyłam aby były w gorszej kondycji...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Jakiej farby używasz?
UsuńFarbuję włosy,ale jeszcze jej nie używałam,choć czytałam o niej wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńNa bejbiki jest rewelacyjna :)
UsuńUżywałam jedynie wcierki, ale było to kilka lat temu ;)
OdpowiedzUsuńTo jest wcierka ;)
UsuńMam ją, muszę do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam ODŻYWKĘ w SPRAYU tej marki i na prawdę bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńTo jest też odżywka w sprayu? Musze się rozejrzeć :)
Usuńnie mialam nigdy:)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
Usuńdla mnie bubel i podrażniacz
OdpowiedzUsuńJednak nie tylko mi coś w niej przeszkadzało :)
UsuńWłosów nie farbuję, więc może u mnie sprawdziłaby się na 5? Bardzo podoba mi się jej dozownik :)
OdpowiedzUsuńMoże ;) na farbowanych nie wypadł źle ale to nie było yo co chciałam :)
Usuńha znajdź kogoś kto nie farbuje włosy ;P
OdpowiedzUsuńKoleżanka wyżej :D
Usuńchciałabym Cię zobaczyć w naturalnych włoskach ;) aaa efekt ładny :) Ja też jestem z niej zadowolona :D
OdpowiedzUsuńStara baba ze mnie, tyle Ci mogę powiedzieć :D
Usuńmuszę ją przetestować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Sporo dobrego słyszałam o tej odżywce, ale sama jeszcze jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co byś o niej powiedziała :)
UsuńSłyszałam, że starsza wersja tej odżywki była o wiele lepsza, miała trochę inny skład.
OdpowiedzUsuńMoja babcia zawsze używała całej serii Jantar z bursztynem, ale odkąd pozmieniali opakowania i składy stwierdziła, że to zupełnie inne produkty.
UsuńSzkoda, że nie miałam możliwości przetestować pierwotną wersję :)
Usuńod dawna zbieram się do zakupu tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńMasz tak jak ja, zbierałam się aż w końcu kupiłam :) Po jednym opakowaniu jednak i tak mało zauważysz :P
UsuńRóżne opinie czytałam o tej wcierce. U niektórych działa rewelacyjnie, a u innych w ogóle.
OdpowiedzUsuń