Francuska glinka różowa


Różowa glinka to doskonałe połączenie dwóch rodzajów glinek - białej i czerwonej, dlatego też jest pełna dobroczynnych mikroelementów, które mają doskonale wpływają na kondycję cery. Polecana jest dla osób mających problem z zaskórnikami, przebarwieniami czy bliznami.


Glinka zamknięta jest w plastikowym pudełeczku. Występuje w 3 różnych gramaturach. Ja mam 130g ale jeśli ktoś chce ją tylko wypróbować to polecam 60g opakowanie. Glinka to zwykły proszek, w kolorze łososiowym. Po rozrobieniu z wodą, kolor ciemnieje i jest brązowy. Zapach ziemisty, typowy dla glinek.


Glinka po rozrobieniu, nie wygląda zachęcająco, ale nie taki diabeł straszny.... :) Gdzieś, kiedyś, ktoś polecił mi rozrabianie glinki z olejkiem (podobno nie zasycha), postanowiłam wypróbować i metoda się sprawdziła :) Glinka była mokra przez cały czas.  Rozrabiamy ją w propocrcji 1:2. Producent zaleca także dodanie bazy kremowej ale to już wedle swoich upodobań. 


Bardzo chwalę sobie wszelkiego rodzaju glinki i ta również mnie nie zawiodła. Już po ściągnięciu maski zauważyłam porządne nawilżenie skóry, dotlenienie jej, uelastycznienie. Naskórek został zregenerowany i wygładzony. Buzia stała się miękka i przyjemna w dotyku. Dodatkowo widać wyraźnie wyrównany koloryt oraz przygaszenie niedoskonałości. Walczę również z zaskórnikami, jednak w tym przypadku nie zauważyłam ich zmniejszenia. Mój stan cery był okropny, jednak przy regularnym stosowaniu zauważyłam ogromną poprawę. Idzie wiosna i na szczęście stan mojej cery się polepsza :) Dzięki glinkom :) Jeśli chodzi o cenę to jest stosunkowo niska. Za 60g zapłacimy 6,80 zł a wydajność ogromna. Polecam ;)






 
 

ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOICH STRON :)






45 komentarzy:

  1. Pięknie zmatowiona buzia :) Uwielbiam glinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji skóry :)

      Usuń
  2. Ale fajny efekt na buzi. Lubię glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę fajny efrkt. Muszę rozważyć glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem sympatyczny produkt, przekonuję się już do glinek!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. tania, muszę w końcu wrócić do glinek

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, so interesting product! I've never tried something like that! Lovely revieew! It's so useful.
    Enjoy in weekend! New post is on my blog! ♥
    Visit me, Malefica

    OdpowiedzUsuń
  7. Najczęściej korzystam z glinki białej. Raz miałam różową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie mogę zdecydować, która jest lepsza :D

      Usuń
  8. Różowej glinki jeszcze nie miałam, ale mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow! Faktyczni efekt zniewalający! Mi by się przydało coś na wypryski, ale może tą też wypróbuję :)
    Miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą glinką
    Nigdy takiej nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Póki co mam zapas glinek, ale tę koniecznie muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo, widać że fajnie ukoiła cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja za glinkami nie przepadam niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  14. rozowej jeszcze nie mialam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Używałam zielonej i białej ale różowej jeszcze nie :)) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Najważniejsze, że efekty są zauważalne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam już różne glinki ale różowej jeszcze nie. Widzę że też bym się z nią polubiła ze względu na zmatowienie skóry :D

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo lubię glinki :) różowej jednak jeszcze nie miałam :)

    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam tej glinki, ale ogólnie bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger