Balsam łagodzący Physiogel - ratunek dla suchej skóry?


Kochani jestem, żyję i mam się dobrze a nawet rewelacyjnie :) Weekend majowy był bardzo intensywny, pogoda dopisała więc nic tylko korzystać... Wycieczki, grille.. Super ;)  Od dzisiaj mam zaplanowane dla Was regularne posty, mam nadzieję, że nic nie zburzy tego ładu :) 


Moja skóra po zimie jest bardzo sucha, kremowałam, nawilżałam różnymi specyfikami i nadal łuszczyłam się jak ryba... Gdy za oknem pojawiło się słońce, chciałam założyć kieckę ale jak..? Z takimi suchymi nogami.. Wstyd. Sięgnęłam po Balsam łagodzący marki Physiogel. I chociaż nie lubię balsamów, postanowiłam dać mu szansę ;)


Balsam znajduje się w plastikowym opakowaniu z zamknięciem typu "klik". Dodatkowo umieszczony jest w kartonowym pudełku, na którym znajdziemy opis i skład produktu. Konsystencja rzadka, typowa dla balsamu, bez zapachu. Kolor: biały. 


Jeśli chodzi o działanie to spektakularnego efektu po pierwszym użyciu nie ma. Zadowalające rezultaty nawilżonej skóry zauważyłam po tygodniu stosowania. Balsamu używam od 3 tygodni i już mogę powiedzieć, że jest dobrze ;) Łagodzi podrażnienia po depilacji, nawilża, odżywia. Nie zauważyłam skutków ubocznych. Jest wydajny. Myślę, że wystarczy mi jeszcze na 2 tygodnie ale uważam, że są równie dobre balsamy w nieco niższej cenie.  Cena: ok 40 zł. Do kupienia w aptekach. 


36 komentarzy:

  1. This is so inspiring!
    I love the post:)
    Dilek ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy produkt, chętnie bym go wypróbowała właśnie po depilacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po depilacji sprawdza się rewelacyjnie ;)

      Usuń
  3. Na podrażnienia po depilacji też bym się mogła skusić 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :) a z tą marką miałam niewiele do czynienia ;)

      Usuń
    2. U mnie to też nowość jeśli chodzi o markę ;) ale nie narzekam jest oK :)

      Usuń
  5. Z ciekawości bym wypróbowałą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja skóra na szczęście nie jest zbyt wymagająca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze że ty po majówce jesteś zadowolona :) może kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pewnie też bym go polubiła, choć spodziewałam się bardzo widocznych efektów i intensywnego działania od razu

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie dla mnie, wydaję się być bardzo fajny, ale ta cena no i szczerze to wolę pachnące balsamiki ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę jak pachnie ale jeśli działaby natychmiast to zapach mogłabym sobie odpuścić :)

      Usuń
  10. Pierwszy raz spotykam się z tą firmą... u mnie majówka również sielsko-anielsko:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealny dla mojej siostry, wygląda ciekawie.
    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. na razie mi nie jest potrzebny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. może kiedyś z ciekawości jak będzie promocja

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda ciekawie, ale na razie mnie nie kusi. Zresztą póki co i tak mam za duże zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm szacunkowo zużyjesz go w 5 tygodni... jak dla mnie to trochę kiepska wydajność. Zwłaszcza w tej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy ile produktu nakładasz, jeśli oszczędzasz to możesz go używać nawet i pół roku :P

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będzie okazja do poznania się bliżej ;)

      Usuń
  17. Tego produkty akurat nie znam ;) Mi ostatnio pomaga dodawanie olejków do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger