Nivea, Dry Fresh, Antyperspirant w sprayu


Jak ważna jest ochrona przed potem, wie każdy z nas. Nie lubimy brzydko pachnieć, więc przechadzając się pomiędzy sklepowymi półkami, szukamy produktu, które zniweluje brzydki zapach i zapewni nam suchość.. Hm? Producencie obiecują wiele, nawet ochronę 48h (jak to czytam to chce mi się śmiać, chcąc chronić się przez tyle godzin wychodzi na to, że nie myjemy się dwa dni i nadal pachniemy świeżością, da się tak? :D). Antyperspiranty Nivea są jednymi z moich ulubionych. Dzisiaj pora na testowanie nowości Dry Fresh :) Zapraszam na recenzję. 


Czym różni się ten antyperspirant od poprzedników? Z pewnością opakowaniem. Jest trochę wydłużone, co daje wrażenie większego ale w rzeczywistości, tak nie jest. Zarówno w przypadku tych starszych, jak i tego najnowszego, pojemność jest taka sama, czyli 250 ml (oczywiście mowa jest o większych opakowaniach, standardowe to 150 ml).


ZAPACH... tutaj bez zmian. Wszystkie antyperspiranty Nivea mają intensywne aromaty, które czuć przez cały dzień. Jedne są duszące, inne łagodne - to już zależy od własnych preferencji, który wybierzemy. Jaki jest Dry Fresh? Na pewno, czuć lekką świeżość i delikatne nuty kwiatowe. Zapach, nie jest nachalny i nie gryzie się z perfumami. 


Zanim przejdę do oceny ochrony, chciałabym zaznaczyć, że nie należę do osób potliwych ,więc nie potrzebuję dużej ochrony. Antyperspirant kupuję do lekkiego zabezpieczenia i ładnego zapachu :) Produkt Nivea Dry Fresh w 90% spełnia moje oczekiwania. Ładnie pachnie, niweluje brzydki zapach, zapobiega poceniu się, nie podrażnia... Jedyną wadę jaką posiada to brudzenie ubrań. Jeżeli, użyjemy go bezpośrednio na skórę, to powstaje biała powierzchnia,  która się kruszy i musimy psikać się jeszcze raz. Jednak znalazłam na to sposób. Buteleczką trzeba mocno wstrząsać, przez kilka sekund a następnie spryskać pachy. Plam nie będzie. 


Antyperspirant dostaniecie w każdej drogerii. Ja swój kupiłam na promocji w Rossmanie za 9,99 zł. Aktualnie w DROGERII NATURA jest promocja i opakowanie 150 ml kosztuje ok 8 zł. 


32 komentarze:

  1. Nie używam dezodorantów, ale jak ktoś lubi to pewnie będzie zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat obecnie nie używam dezodorantów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię antyperspiranty z Nivea. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie miałam żadnego antyperspirantu z Nivea i już nawet nie pamiętam, czy kiedyś byłam z nich zadowolona. Może to dobry czas, by do Nivea wrócić i spróbować ich ponownie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nigdy nie miałam dezodorantu z Nivea, właśnie mój mi się kończy, więc Twoją propozycję będę mieć na uwadze podczas wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy będziesz zadowolona ;)

      Usuń
  6. Aktualnie używam antyperspirantu Nivea, ale w kulce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja lubię kulki Nivea, tych w sprayu nie używam, bo za słabo działają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli wogóle używam antyperspirantów to zawsze w formie sprayu. Nawet ostatnio złapałam w Biedronce jeden Nivea właśnie. Dusi okropnie... ale działa i to najwazniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyperspiranty Nivea są mocno naperfumowane ;) ale to mi się najbardziej w nich podoba ;)

      Usuń
  9. Wolę sztyfty, bo takie mnie duszą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie że sztyfty nie działają tak dobrze

      Usuń
  10. Oj dawno nie miałam Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nivea kojarzą mi się z niemiłym, pudrowym zapachem... może coś się w tej kwestii zmieniło...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki zapach jest Ciebie dusi a mi się podoba ;)

      Usuń
  12. moja sistra je uwielbia ;) a w sumie nie mówiła,że jej brudzi ciuchy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze wstrząśniesz to nie brudzi ;)

      Usuń
  13. Ja lubię z Isany :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. jakoś wolę w formie kulki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam jeden Nivea i był ok, dlatego kupiłam jeszcze jeden, ale chyba nie taki jak ty ;) Mam w zapasach. Ja jak się psiknę, po wstrząśnięciu, i odczekaniu dłuższej chwili wycieram lekko pachy, jeśli zrobią sie jakieś zbicia wszystko zrzucam i jest ok, nic nie brudzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz porządnie wstrząsnąć i nie będzie brudził :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger