CO ZUŻYŁAM I WYRZUCIŁAM W PAŹDZIERNIKU?


Witajcie. Tradycją jest to, że na moim blogu, co miesiąc pojawiają się zużycia z zeszłego miesiąca. Tym razem podsumuję 60 dni ponieważ w październiku zabrakło mi czasu, na przygotowanie wpisu Mam duży zapie*. Dodatkowo po powrocie z pracy mam noc więc zdjęcia mogę robić tylko na weekendach, które spędzam w Rzeszowie na uczelni...więc sami rozumiecie ;)


TAFT | LAKIER DO WŁOSÓW - lubię go aczkolwiek ostatnio jestem średnio z niego zadowolona. Za słabo utrwala i nawet duża ilość nie daje odpowiedniej sztywności. Chętnie spróbowałabym coś innego, tylko co?

BATISTE | SUCHY SZAMPON - stały bywalec moich denek. Jedno opakowanie wystarcza mi na miesiąc, fajnie rozjaśnia włosy i odbija je od nasady. Wersja ROSE GOLD - najlepsza!

JOANNA | SZAMPON ODCIEŃ PLATYNOWY  - jeden z drogeryjnych tanich szamponów, który eliminuje żółte odcienie z włosów. Należy jednak uważać z jego użytkowaniem, ponieważ wysusza czuprynę. 

DESSANGE PROFESSIONAL HAIR LUXURY | SZAMPON - napiszę krótko: jestem na TAK! Więcej w recenzji, niebawem :)

MARION | SERUM - produkt ma zabezpieczać włosy przed wysokimi temperaturami. Nakładałam go jedynie na końcówki. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę w ich kondycji. Chętnie wracam...


DOVE | ŻEL POD PRYSZNIC - antyperspiranty tej marki uwielbiam, żele również ale zapach gruszki to jedna wielka pomyłka. Jest mdły i mydlany. Nigdy więcej tego wariantu zapachowego!

DOVE | ANTYPERSPIRANT - kolejna nowa wersja zapachowa od marki Dove, które na początku mi się podobała. Z czasem sympatia mijała. Odnoszę wrażenie jakby nowości miały słabsze działanie od tych pierwotnych ale muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić. 

DENTALUX | PŁYN DO JAMY USTNEJ - kupiłam chyba w Lidlu za ok 3 zł? Nie pamiętaj dokładnej ceny. Jest bardzo mocny alkoholowy i nietrwały. Uczucie świeżości mija po kilku minutach.

GENTLEDAY | PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ -  bardzo przyjemny płyn, gęsty i wydajny. Jedyne co mi zabrakło to zapach. Nie podrażnia i nie uczula. 



GARNIER | PŁYN MICELARNY - płyny tej marki bardzo lubię, jednak na promocji w Rossmanie postanowiłam wypróbować wersje z olejkami. Żółta jest okej ale też trzeba uważać przy demakijazu oczu aby ich nie podrażnić. Niebieska wg mnie dno. Podrażnione oczy, słabo radził sobie z makijażem. Zmęczyłam ale nigdy więcej.

FITOMED | ŻEL DO TWARZY - bardzo delikatny, przyjemny żel do mycia twarzy. Dobrze oczyszczał i dawał delikatne uczucie ściągnięcia. 


ORIFLAME | KREM DO TWARZY - rewelacyjny krem, który dobrze nawilża i odżywia. Pozostawia buzię gładką i miękką. Dodatkowo ma delikatny, miodowy zapach.  


E-NATURALNE.PL | FRANCUSKA GLINKA ŻÓŁTA - uwielbiam wszelkiego rodzaju glinki ale nie lubię uczucia gdy zasychają. Samo działanie jednak w 100% mnie satysfakcjonuje. 


BEAUTYFACE | MASKA AKTYWNA  - bardzo fajna maska w płachcie, rozjaśnia, nawilża i wygładza. 



REVERS COSMETICS | PODKŁAD DO TWARZY - podkład dobrze maskuje niedoskonałości, nie wchodzi w załamania. Wyrównuje koloryt i nie wysusza. 


JOANNA | KOREKTOR DO BRWI - rewelacyjny! Świetnie podkreślał łuk brwiowy, delikatnie przyciemniaj włoski oraz dodatkowo wygładzał.


REVERS COSMETICS | BAZA  - bazy korygujące to najlepsze bazy dostosowane do cery mieszanej. Wyrównują koloryt i matują. Makijaż na nich wygląda dużo lepiej i jest trwalszy.


MAYBELLINE | MASKARA DO RZĘS - wydłuża i nadaje intensywnej czerni rzęs ale skleja zamiast pogrubiać. Ogólnie markę lubię. Po przejechaniu dodatkową szczoteczką po rzęsach można było uzyskać bardzo ładny efekt. 

EVELINE | MASKARA DO RZĘS - jeden z najlepszy tusz do rzęs jaki miałam. Wydłuża, podkręca i precyzyjnie rozdziela włoski. Zdecydowanie mój ulubieniec!





19 komentarzy:

  1. Matko denko baaardzo duuuze 😁
    Nic z Twojego zużycia nie miałam, niektóre marki kojarzę, ale z innych produktów 😃
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet jak na 2 miesiące, to przerób produktów masz naprawdę duży :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żel do twarzy z Fitomedu mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam glinki :) Szkoda, że zapach żelu Dove taki słaby, bo na ogół jestem z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś ten tusz maybelline ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo tego 😊 Niestety nie znam żadnego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo też używam produktu od Baiste. Świetny jest!

    blog youtube

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo tego :) jestem ciekawa tego szamponu dessange. Nie raz juz zastanawiałam sie nad tym suchym szamponem batiste i chyba musze go kupic :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie męczę ten niebieski płyn Garniera - porażka :P

    OdpowiedzUsuń
  10. spore denko, lubię takie posty :) nie znam żadnego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurcze..no trochę Ci się udało tego zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię szampony Batiste ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka z tych pozycji chętnie sprawdzę :)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również uwielbiam żele Dove.
    Będę pamiętać, żeby omijać wersję gruszkową;).

    OdpowiedzUsuń
  15. Używam obecnie tego szamponu z Joanny nadającego platynowy odcień :) Potwierdzam, że trzeba uważać - używałam co drugi dzień i wysuszyłam czuprynę nad uszami ... Teraz sięgam po niego raz na tydzień i jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam kilka produktów z Twojego posta. Suchy szampon tej firmy powoduje u mnie swędzenie.

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie te płyny z garniera w ogóle się nie sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger