IST EKSPRESOWA MASECZKA AKTYWNA WIT C – ODBUDOWA I WZMOCNIENIE DLA CIENKIEJ SKÓRY
Hej! Jak Wam minął długi weekend? Ja, muszę przyznać, że w końcu odpoczęłam. Podczas tych 3 dni odwiedziłam groby najbliższych, spędziłam mnóstwo czasu z moim synem oraz postanowiłam zregenerować swoją buzię i ciało. Zima już tuż tuż... :)
Dzisiaj recenzja maseczki w płachcie jednej z moich ulubionych marek. Maski od BeautyFace lubię za skuteczność i szybkość działania. Jesień daje się we znaki, moja skóra ostatnio stała się bardzo cienka i wiotka jak pergamin. Bałam się, że zacznie pękać. Postanowiłam działać i tym razem wypróbowałam EKSPRESOWĄ MASECZKĘ Z AKTYWNĄ WITAMINĄ C, której zadaniem jest wzmocnienie cienkiej skóry.
Maseczka zapakowana jest w foliowy woreczek i papierowe opakowanie, na którym znajdziemy kilka słów o produkcie. Duży plus za naklejkę w języku polskim. Chociaż sami opakowanie bardzo mi się podoba to jednak uważam, że im mniej tym lepiej. Po co tyle opakowań, czy sama folia nie wystarczy?
Maska to zwykła biała płachta, mocno nasiąknięta substancjami odżywczymi. Produkty od BeautyFace bardzo dobrze pasują twarzy. Maska jest duża i ma ponacinane boki tak, aby każdy mógł ją dopasować do swojej twarzy. Co do wykonania samej płachty nie mam zastrzeżeń. Materiał solidny, bez obaw, że coś się przedrze podczas rozwijania i nakładania.
Producent zaleca trzymanie maseczki ok 25-30 minut. Ja trzymam do momentu aż żel wyschnie i maska sama się odklei. Trwa to ok 50 minut. Produkt na początku daje uczucie chłodu więc sprawdzi się lepiej latem niż zimą. Po ściągnięciu maski wklepuję pozostałości z opakowania w skórę tak aby w pełni wykorzystać substancje nawilżające.
Efekty jakie zauważyłam to na pewno wyrównanie kolorytu, naprężenie i nawilżenie buzi. Skóra jest miękka, gładka i porządnie nawilżona. Znika uczucie zmęczenia a twarz nabiera witalności i blasku. Nie zamieszczam zdjęć przed i po, bo ciężko było mi uchwycić ten efekt. Warto kupić maskę i wypróbować ja na sobie. Gwarantuję, że nie będą to stracone pieniądze :)
Jakoś nie przepadam za maseczkami w płachcie- na tą też się nie skuszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Każdy lubi coś innego :)
UsuńUwielbiam maski w płachcie, chętnie ją wypróbuje.
OdpowiedzUsuńWg mnie tej marki są naj :)
UsuńMuszę w końcu skusić się na jakąś maseczkę w płachcie.
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas można :)
UsuńBardzo mile wspominam maseczki w płachcie tej firmy, chociaż tej z wit. C nie miałam. Mnie również nieco irytowało to opakowanie w opakowaniu;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Najważniejsze, że działają :)
UsuńMam w zapasach ich produkty :)
OdpowiedzUsuńTestuj :)
UsuńLubię taką formę masek. Poza tym moja cera dobrze reaguje na witaminę C :)
OdpowiedzUsuńja w sumie przyjmuje wszystkie maski w płachcie i zawsze jest praktycznie zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńNie planuję testować.
OdpowiedzUsuńLubię maski w płacie - to taka ekspresowa pielęgnacja :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bez sensu tyle opakowań ;)
OdpowiedzUsuń