Ultra-nawilżające mleczko do demakijażu z 3 rodzajami kwasu hialuronowego Clarena
Witajcie!
Jakiś czas temu, postanowiłam pożegnać się z drogeryjnymi kosmetykami i wypróbować coś konkretnego, używanego w niejednym salonie kosmetycznym. Liczyłam się z większym kosztem ale też nie chciałam na starcie stracić majątku więc sięgnęłam po markę CLARENA. Drugim powodem wyboru tej marki jest jej pochodzenie - w tym trudnym dla nas czasie warto kupować polskie kosmetyki i wspomagać polskie marki. Trzeci i chyba ostatni czynnikiem to podrażniona i sucha skóra, uszkodzona przez słońce. Jak sprawdziło się i mnie Ultra-nawilżające mleczko do demakijażu marki Clarena? O tym w dalszej części postu ;)
Możemy zapomnieć o toniku, kremie lub peelingu ale nigdy nie zapominajmy o porządnym oczyszczeniu twarzy po całym dniu. Demakijaż jest bardzo ważny w codziennie pielęgnacji twarzy. Tylko dogłębne oczyszczenie skóry pozwala jej oddychać i wchłaniać kolejne kosmetyki. Wacik po dokładnym oczyszczeniu twarzy powinien być BIAŁY! Ja zaczynam od płynu do demakijażu, następnie używam mleczka a na końcu żelu. Dzięki tym 3 produktom moja buzia jest czyściutka ;)
AQUA [woda, rozpuszczalnik], VITIS VINIFERA SEED OIL [olejek z pestek winogron], STEARETH-21 [alkolhol stearylowy, substancja myjąca, bezpieczna do stosowania w kosmetykach], ISONONYL ISONONANOATE [emolient, który zmiękcza i wygładza skórę], TREHALOSE [utrzymuje wilgoć, działa nawilżająco], COCO-CAPRYLATE [emolient, nadaje sztywność i elastyczność, ułatwia rozsmarowywanie], ACRYLATES / C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER [polimer, zwiększa lepkość, przedłuża trwałość], PEG-7 GLYCERYL COCOATE [kondycjonuje skórę, zmiękcza, środek powierzchniowo czynny, emulgujący], TOCOPHERYL ACETATE [przeciwutleniacz, odżywia skórę], PANTHENOL [odżywia skórę], SACCHARIDE ISOMERATE [substancja kojąca, nawilżająca, wygładzająca i zmiękczająca], BUTYLENE GLYCOL[rozpuszczalnik, odżywia skórę, utrzymuje wilgoć, kontroluje lepkość] COCAMIDOPROPYL BETAINE [substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany], LAMINARIA HYPERBOREA EXTRACT [ochrona skóry], PENTYLENE GLYCOL [rozpuszczalnik, odżywia skórę], SODIUM HYALURONATE CROSSPOLYMER [odżywia skórę, utrzymuje wilgoć], CITRIC ACID [kwas cytrynowy, regulator pH], SODIUM CITRATE [regulator pH], SODIUM HYALURONATE [zapobiega wysychaniu kosmetyku], 1,2-HEXANEDIOL [rozpuszczalnik], CAPRYLYL GLYCOL [odżywia, zmiękcza i utrzymuje wilgoć], PHENOXYETHANOL [zapach, konserwant], ETHYLHEXYLGLYCERIN [odżywia skórę, dezodorant],TRIETHANOLAMINE [zapach, emulgator], PARFUM [zapach], GERANIOL [zapach], HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE [zapach], BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL [zapach], LINALOOL [zapach], CITRONELLOL [zapach], HEXYL CINNAMAL [zapach], D-LIMONENE [zapach], ALPHA-ISOMETHYL IONONE [zapach].
Spoglądając na skład oczami typowego laika, wydawać się może, że jak jest długi to jest zły. Wg mnie jest całkiem przyzwoicie. Kosmetyk ma w sobie alkohol, którego nie toleruję w składach - ta wersja jest jednak bezpieczna dla naszej skóry a zawartość sporej ilości olejka z pestek winogron rekompensuje wszystko :) Mleczko zawiera głównie składniki odżywiające, myjące i zmiękczające skórę. Do bardzo złych składników zaliczają się głównie zapachy ale znajdują się one na samym końcu więc ich ilość jest minimalna.
200 mleczka znajduje się w plastikowym opakowaniu z pomkną, które dodatkowo zapakowane jest w kartonowe pudełeczko. Na opakowaniu nie ma żadnych informacji z wyjątkiem marki i co to jest. Więcej znajdziecie na kartoniku a maksymalną ilość informacji na stronie producenta. Pompka...Hm? Uwielbiam opakowania z tym "pomocnikiem", zazwyczaj odmierzają odpowiednią ilość produktów a jeśli jest go za mało to zawsze można przycisnąć 2 razy ale...nie w tym przypadku. Ujście działa problemowo, raz wyciska większą ilość raz mniejszą a czasami w ogóle. Dla mojej buźki potrzebuję ok 3 kliknięć - za dużo. Zapach jest bardzo ładny, przyjemny, delikatny. Mleczko dobrze rozprowadza się na buzi, w połączeniu z wodą delikatnie się pieni. Świetnie radzi sobie z tuszem na rzęsach i podkładem. Nie podrażnia oczu - mogę nałożyć mleczko, otworzyć oczy i nic złego się nie dzieje. Dobrze przygotowuję buźkę do umycia jej żelem. Odżywia i nawilża. Bardzo dobrze sprawdza się do porannego demakijażu.
Nie oczekuję cudów od mleczka a informację o wypełnianiu zmarszczek i zatrzymywaniu wody w organizmie moim zdaniem napisane są trochę na wyrost. Kosmetyk jest przyjemny w użytkowaniu ale nie zachwyciło mnie na tyle, żeby sięgnąć po niego jeszcze raz. Produkt kupiony na promocji za ok 34 zł.
ZNACIE MARKĘ CLARENA?
Lubię Clarenę, ale wolę najpierw olej potem żel :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jakoś nie czuję się zachęcona do kupna tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki:)
OdpowiedzUsuńNie znałam marki, ale na razie nie potrzebuję takich produktów i tego też, zwłaszcza, że mówisz, że nie jest wow :p
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi mignęło, to mleczko ale co nie używałam
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie nie zmyć makijażu,użyć toniku i kremu.🙂
Pozdrawiam
Nie znam marki, ale produkt wydaje się ok.
OdpowiedzUsuńKosmetyków tej marki jeszcze nie poznałam :)
OdpowiedzUsuńZa mleczkami nie przepadam, więc nie wypróbuję. Zwłaszcza, że niczym się nie wyróżnia.
OdpowiedzUsuńMleczka to nie jest coś co lubię i używam. Ale prawdą jest to co piszesz, że bez dobrego demakijażu nie ma odpowiedniej pielęgnacji twarzy - musi być balans!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Miałam kiedyś mleczko do demakijażu, ale po poznaniu płynów micelarnych już do nich (mleczek) nie wracam :)
OdpowiedzUsuńJa jakiś czas temu przeszłam właśnie na mycie twarzy mleczkiem. Nie nakładam go typowo wacikiem przed głównym myciem tylko jak żel. Moja skóra to kocha :)
OdpowiedzUsuń