PODSUMOWANIE: WRZESIEŃ - PAŹDZIERNIK 2020


Początek nowego miesiąca wiąże się z podsumowaniem ubiegłego - września i października. Tym razem w denku znajdują się moi stali ulubieńcy, seria kosmetyków do twarzy, z którą wiązałam sporą nadzieje, zapach na którym bardzo się zawiodłam, krem, który ma coś w sobie ale do ostatecznego słowa potrzebuję jeszcze jednego opakowania i wiele innych produktów :) Ciekawi? Zapraszam na recenzję zbiorczą kosmetyków, z którymi się pożegnałam :)


TRESemme | Odżywka do włosów - szampony i odżywki tonujące to obowiązkowe kosmetyki, które powinny się znaleźć w toaletce blondynki, chcącej cieszyć się platynowym a nie żółtym kolorem włosów. Odżywka w połączniu z szamponem, niwelowała kurczaczkowy kolor. 


PANTENE | Odżywka do włosów - to stały bywalec moich denek. Bardzo lubię tę serię odżywek. Nawilżają, sprawiają, że włosy są miękkie i sypkie. Jest lekka, nie przetłuszcza i nie obciąża kosmków.


AVON | Woda toaletowa - Eve Duet składa się z dwóch różnych zapachów. W katalogu aromat bardzo mi się podobał. Po otrzymaniu wody, nijak miała się ona do tego co zamówiła. Początkowo chciałam oddać produkt do sklepu ale ostatecznie 1 część przygarnęła mama a drugą zużyłam jako odświeżacz powietrza.




ZIAJA | Kolagenowy krem na noc - lubię ładnie pachnące kosmetyki ale ilość zapachu w tym kremie jest zdecydowanie zbyt duża. Konsystencja lekka, dobrze rozprowadza się na buzi, szybko wchłania. Skóra jest nawilżona ale też zanieczyszczona. Przy problematycznej cerze występuje wysyp. Nie wpływa na zmarszczki. 

ZIAJA | Rozświetlający krem na dzień - krem dobry na zimę, odradzam stosowanie go latem jak również nie polecam dla skór mieszanych lub tłustych. Setki drobinek, które znajdują się  w kremie nadają dodatkowej świetlistości i niezbyt dobrze wyglądają na buzi. Świecimy się jak choinka a chyba nie oto w tym chodzi. Dodatkowo krem mnie zapychał. Plusy: nawilża, odżywia i ładnie pachnie.


LA ROCHE POSAY | Krem do twarzy - kosmetyk, po którym nie wyrobiłam sobie jeszcze ostatecznego zdania. Na początku miałam wrażenie, że mnie wysusza ale też ratował moja buzię w kryzysowych sytuacjach. Gdy widziałam, że mnie sypie - samo jednorazowe użycie na noc sprawiało, że skóra się wyciszała. Z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie aby móc w 100% wyrobić sobie o nim opinię bo krem wydaje mi się, że nie jest zły :) 


TOŁPA | Peeling do twarzy - kosmetyk znany już chyba wszystkim. Produkt ma przepiękny tropikalny zapach i lekka konsystencje. Po nałożeniu czuć delikatnie pieczenie, które ustaje po kilku minutach. Po zmyciu moja skóra jest oczyszczona, miękka i gładka. To już moja 4 opakowanie i na pewno nie ostatnie. 


SORAYA | Tonik  - tonik to obowiązkowy kosmetyk, który powinien znaleźć się w codziennej pielęgnacji naszej skóry - przywraca naturalne pH. Just glow ma bardzo ładny świeży zapach, odżywia skórę i dodaje jej powera. Skóra jest promienna, nawilżona i pozbawiona martwego naskórka. 

AA | Krem pod oczy - krem kupiła za 3 zł na wyprzedaży w Rossmanie. Nie oczarował mnie i nie zachwycił. Nie nawilżał, nie odżywiał - krótko mówiąc nie robił nic. Czasami powodował pieczenie. Do plusów mogę zaliczyć zapach i szybkie wchłanianie. 


CLARENA | Krem do twarzy z pajęczym jedwabiem -  posiada mikro granulki, które pod wpływem wcierania rozpuszczają się. Produkt ma treściowa konsystencje, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Już po pierwszym użyciu zauważyć można napięcie i odżywienie skóry. Cera po używaniu tego kremu była miękka, pełna zaskórników i innych niespodzianek.


CLARENA | Krem do twarzy z ogórkiem - lekko zawiodłam się również na tym kremie. Miał działałać przeciwbakteryjne i ściągać pory a nie robił nic.  Delikatnie zapach ogórka odświeżał i odżywiał skórę. Taki zwykły krem.

CLARENA | Krem pod oczy - o tym kremie jeszcze napiszę. 


LPM | Balsam do ciała - pachnie obłędnie, przepięknie i jest "och" i "ach". Używanie tego kosmetyku to była sama przyjemność. Wygodna pompka, lekka konsystencja, która dobrze rozprowadzała się na ciele i bardzo wydajne opakowanie to tylko nieliczne plus. Nawilża, odżywia i wygładza. Byłam z niego bardzo zadowolona ;)

ORIFLAME | Balsam do ciała - bardzo ładny, miodowy, delikatny zapach. Lekka, kremowa konsystencja. Szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał. Świetnie sprawdzał się po depilacji. Jedyny minus. Nie przepadam za takimi opakowaniami i grzebaniem w kosmetykach.

NIVEA | Balsam po goleniu - dla kobiet, które chcą uniknąć podrażnień po depilacji sprawdzi się rewelacyjnie. Odżywia i nawilża a przede wszystkim koi i łagodzi podrażnienia. Jak dla mnie w kategorii produktów po goleniu - jest najlepszy!


BIAŁY JELEŃ | Emulsja do higieny intymnej  - najlepsza emulsja jaka do tej pory używałam. Jest łagodna, ma delikatny zapach, nie podrażnia, nie uczula, łagodzi podrażnienia, koi, leczy delikatne infekcje.



NIVEA | Antyperspirant - lubię dezodoranty tej marki, ładnie pachną, odświeżają na długo i chronią przed potem. Ta wersja nie zapobiega przed zabrudzeniem ubrań. 


GARNIER | Antyperpirant - nowość, ładny, delikatny zapach. Dobrze chroni przed poceniem się, nie brudzi ubrań. Nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje swędzenia. 




 

44 komentarze:

  1. Sporo tego zużyłaś; widzę ,że podobnie jak ja lubisz markę Ziaja :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa kosmetyków marki Clarena :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają coś w sobie ale mi średnio odpowiadały :( Znam lepsze ;)

      Usuń
  3. Ja też lubię produkty Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazbierało się tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spoeo tego ;) Ja bardzo lubię produkty Tresemme i muszę spróbować tego fioletowego szamponu. Peeling 3 enzymy uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że te kremy Clareny tak średnio wypadły. Pamiętanm, że miałam kilka miniatur tej marki i byłam z ich działania zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z próbek też byłam zadowolona ale na dłuższą metę się nie sprawdzają tak jakbym tego chciała :)

      Usuń
  7. Znam tylko peeling Tołpa i rozczarował mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie ten zapach Eve Duet bardzo korcił. Ale całe szczęście nie zamówiłam bo pewnie też by skończył jako odświeżacz do kibelka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spore denko :) lubię żele LPM, mam w planach spróbowanie szamponu Tresemme :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ten peeling egzymatyczny.

    OdpowiedzUsuń
  11. kojarzę tylko pare kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co myślisz o tych, ktorych nie znasz?

      Usuń
  12. Wieki nie miałem Pantene ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Post jest bardzo fajny :) wszystkie kosmetyki xnam i lubię :) a zwlaszcza balsam miod i mleko. Pachnie cudpwnie, ma fajną budyniową konsystencję. Minusem faktycznie jest opqkowanie, ale są szpatułki do tego typu kosmetyków ;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uzbierało się tego trochę 😁
    Balsam z Oriflame ,mnie najbardziej zaciekawił 😀
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa właściwości kremu pod oczy Clareny. Czy można go również stosować do skóry męskiej?.

    Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja już się pojawiła na moim blogu, zdecydowanie odradzam :)

      Usuń
  16. Uwielbiam Effaclar Duo, idealnie się u mnie sprawdza w roli żelu punktowego. Miałam kiedyś sporo kosmetyków Clareny i byłam pod wrażeniem ich działania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię La Roche Posay ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Duże denko, sporo fajnych i znanych mi marek:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobre podsumowanko. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś miałam kilka kosmetyków marki Clarena i pamiętam, że miło mi się ich używało:)>.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie produkty z Ziaja z tej serii GdanSkin również średnio się sprawdziły... pozostałych kosmetyków nie znam ale brawa za ilość pustych opakowań;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Krem LRP znam bardzo dobrze, ratuje mnie w kryzysowych momentach :)Bardzo lubię też 3-minutowe odżywki do włosów, jedne z nielicznych, które faktycznie ułatwiają rozczesywanie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger