CO OSTANIO OBEJRZAŁAM NA NETFLIXIE? Czyli przegląd filmów z ostatnich miesięcy ;)

CO OSTANIO OBEJRZAŁAM NA NETFLIXIE? Czyli przegląd filmów z ostatnich miesięcy ;)



Witajcie! Od mojego ostatniego filmowego postu za chwilę minie rok. Aż ciężko uwierzyć w to, że przez ostatnie miesiące nie oglądałam telewizji. Covid, śmieszny "wirus-świrus" sprawiły, że znienawidziłam telewizor i wszystko to co z nim związane. Wolałam poświęcić się pracy i swoim hobby. Pandemia jednak zabrała mi to co kocham najbardziej i z przymusu wróciłam do filmów, a wiadome jak kino to tylko z Netflixem. :) Jeśli jesteście ciekawi co oglądałam, zapraszam do dalszej części postu :)


JULIUSZ

Mimo drugiego zawału, ojciec Juliusza odmawia zmiany trybu życia. Wybawieniem zdaje się być Dorota, lekarz weterynarii .Film z 2018 roku. Komedia twórcy hitu "Planeta Singli", który bardzo mi się podobał. Komediodramat.  Liczyłam na naprawdę dobre kino, pełne śmiechu i humoru. Trochę się jedna zawiodłam. Słabe żarty, głupie dialogi. Kompletnie nie moja bajka. Moja ocena: 3/10.


PIŁSUDSKI

Józef Piłsudski ucieka ze szpitala psychiatrycznego by kilka lat później stanąć w bitwie o Niepodległość Ojczyzny. Ostatnio bardzo polubiłam historyczne filmy. Wiem, że daleko im do prawdy, zawsze to jednak jakaś dawka wiedzy. Nie jest to jakieś arcydzieło ale całkiem przyjemnie się oglądało. Jedyne co mi się nie podobało to Borys Szyc w roli głównej. Nie pasował mi do tego filmu. Moja ocena: 5/10..



BEREK

Grupka przyjaciół z dawnej szkoły organizuje grę w berka rozgrywaną na terenie całego kraju. Mega fajna, pozytywna i śmieszna komedia na długi zimowy wieczór. Dziwny film ale dość zabawny. Podobno film ma swoje źródło oparte na faktach ale ile w tym prawdy to nie wiem. Moja ocena: 6/10.


KAPITAN PHILLIPS

Somalijscy piraci porywają amerykański frachtowiec dowodzony przez tytułowego kapitana. Ciekawe kino, film, który trzyma w napięciu. Akcja dzieje się jedynie na statku ale film potrafił zaciekawić i wciągnąć. Stare kino ale myślę, że warte obejrzenia. Na święta był w TV, obejrzałam już 3 razy :) Moja ocena: 9/10



ZŁODZIEJ TOŻSAMOŚCI. HISTORIA PRAWDZIWA

Po brutalnym zabiciu własnej rodziny Christian Longo (James Franco) znajduje się na liście FBI najbardziej poszukiwanych przestępców. Mężczyzna ukrywa się poza granicami USA pod nazwiskiem Finkel. Zostaje skonfrontowany z dziennikarzem Michaelem Finkelem (Jonah Hill), pod którego tożsamością ukrywał się. Film wciąga, jest zagadką, ma niewyjaśnione sytuacje. Świetna gra aktorska, tylko nudna historia i marne zakończenie. Moja ocena: 5/10.


SZKOŁA DLA ELITY

Kiedy do ekskluzywnej hiszpańskiej szkoły trafia trójka pochodzących z klasy robotniczej uczniów, dochodzi do tragedii. Serial typowo młodzieżowy, myślałam, że go nie polubię ale wciągnął mnie na tyle, że obejrzałam 3 sezony. Historia do przewidzenia, niczym nie zaskakuje jednak miło się go oglądało :) Pokazane jest życie biednych i ubogich dzieci oraz sposób odbierania ich w szkole Moja ocena: 7/10.


RUCHOME PIASKI

W prywatnej szkole średniej dochodzi do strzelaniny. Podczas procesu uczennicy Mai Norberg wychodzą na jaw sekrety dotyczące feralnego dnia, a także jej relacji z Sebastianem Fagermanem i jego dysfunkcyjną rodziną. Serial może wydawać się nudy. On z bogatego domu, ona - dziewczyna inna niż wszystkie, wielka miłość i strzelanina. Nie ma żadnej akcji, film nie trzyma w napięciu. Obejrzałam 1 sezon i chyba nie mam ochoty na więcej. Moja ocena: 5/10.


365 DNI

Laura, aby ratować rozpadający się związek, wyjeżdża na Sycylię, gdzie poznaje Massimo. Niebezpieczny mężczyzna, szef rodziny mafijnej, porywa ją i daje 365 dni na pokochanie go. Do dzisiaj zastanawiam się dlaczego obejrzałam ten film, powód chyba jest tylko jeden: "bo wszyscy oglądali".  Nie jestem zwolenniczką takich klimatów i takiej tematyki. Historia do przewidzenia i wyssana z palca, zero realizmu. Jedyne co mi się podobało w filmie to główny bohater i muzyka :) Moja ocena: 4/10.


OGLĄDALIŚCIE COŚ Z MOICH PROPOZYCJI? CO POLECACIE ZOBACZYĆ NA NETFLIXIE? :)


PIANKA OCZYSZCZAJĄCA Z WODĄ TERMALNĄ ~ LA ROCHE POSAY

PIANKA OCZYSZCZAJĄCA Z WODĄ TERMALNĄ ~ LA ROCHE POSAY


Oczyszczanie twarzy to jedna z obowiązkowych czynności, która powinna pojawić się przy wieczornej i porannej toalecie. Myć twarz należy tak długo aż poczujemy, że jest ona porządnie wyczyszczona i odświeżona. Czasami może wydawać się, że co za dużo to nie zdrowo i ograniczmy się np. jedynie do płynu micelarnego - błąd!  Wiecie ile syfu spotyka nas przy zwykłym spacerze czy wypadzie ze znajomymi nad jezioro? Niezliczona ilość kurzu i brudu osiada nam na twarzy a następnie wnika w jej głąb tworząc niedoskonałości. Dlatego też odpowiednia pielęgnacja twarzy i stosowanie takich kosmetyków jak żele, pianki i olejki są bardzo ważne. Od jakiegoś czasu stosuję PIANKĘ OCZYSZCZAJĄCĄ Z WODĄ TERMALNĄ marki LA ROCHE POSAY. Do tej pory regularnie używałam, żelu, który stał się moim ulubieńcem. Dzisiaj kolej na jego rówieśnika, tylko w innej postaci ;)



SKŁAD: Aqua/Water [woda], Dipropylene Glyco [rozpuszczalnik, działa nawilżająco], Sodium Laureth Sulfate [emulgator, produkt drażniący, niewskazany do cery wrażliwej], Glycerin [substancja nawilżająca], PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate [emulgator], Disodium Cocoamphodiacetate [łagodna substancja myjąca], PEG-30 Glyceryl Cocoate [emulgator, zagęszczacz], PEG-7 Glyceryl Cocoate [emulgator, zagęszczacz], Potassium Chloride [substancja regulująca lepkość], Sodium Chloride [tworzy konsystencję kosmetyku], Coco-Betaine [substancja wpływająca na spienienie], Poloxamer 184 [emulgator], Disodium EDTA [zwiększa np. trwałość kosmetyku], Citric Acid [rozjaśnia, wygładza], Phenoxyethanol [konserwant], Parfum/Fragrance [zapach].


Pianka znajduje się w plastikowym opakowaniu z wygodnie działająca pompką. Do skutecznego pokrycia i umycia mojej buzi potrzebuję 2 kliknięć. Zapach delikatny, świeży, typowy dla kosmetyków marki LA ROCHE POSAY - podobna mi się. Myślałam, że nie jestem zwolenniczką tej formy kosmetyku ale pianka jest lekka jak puch, dobrze rozprowadza się na buzi i delikatnie pieni. Po zmyciu kosmetyku czuć wyraźne oczyszczenie, wygładzenie i odświeżenie buzi. Dobrze radzi sobie z poranną pielęgnacją ale też świetnie zmywa cały makijaż, nie podrażniając oczu. Może wysuszać skórę, ale liczyłam się z tym, kupując ten produkt. Krem nawilżający obowiązkowo i wszystko powinno być dobrze ;) Cena: ok 50 zł za 150 ml. Nie jest ona zbyt wygórowana jeśli zwrócimy uwagę na wydajność. Stosowana 1-2 razy dziennie wystarcza na ok 3 miesiące ;)


Na koniec dodam, że jestem posiadaczką cery mieszanej. U mnie pianka wypadła bardzo dobrze ale nie polecam jej osobom z wrażliwą cerą lub przesuszoną. Może ona pogorszyć jej stan.

ZNACIE MARKĘ LA ROCHE POSAY? KTÓRE KOSMETYKI LUBICIE I POLECACIE?

 

POSTER STORE - czyli koniec z nudnymi ścianami! :)

POSTER STORE - czyli koniec z nudnymi ścianami! :)


Od generalnego remontu, mojego pokoju, minęły już prawie 3 lata a moje ściany, nadal świecą pustkami. W między czasie, pozbyłam się również firanek więc zrobiło się naprawdę, bardzo chłodno i smutno. Brak czasu, pomysłu i chyba też zaangażowani,a sprawiły, że żyłam tak sobie w swoim szarym świecie, do momentu, aż ujrzałam, cudowne plakaty POSTER STORE na jednym z zaprzyjaźnionych blogów. Skandynawski styl, ciekawe wykonanie i inspiracje zamieszczone na stronie, idealnie pasowały do siwych kolorów moich ścian. Bez wahania zamówiłam kilka z nich :)


Na stronie istnieje możliwość zamówienia plakatów w dowolnym, dostępnym rozmiarze. Najmniejszy to 13 x 18 - czyli troszkę większe niż połowa kartki A4 a największy to aż 70 x 100. Do wyboru, mamy szereg różnych kategorii, począwszy od botaniki, zwierząt do mody, abstrakcji i plakatów dla dzieci :) Zdjęcia, możemy umieszczać aż w 8 różnych kolorach ramek. Nie mając pomysł,u warto zajrzeć do zakładki, gdzie znajdziemy szereg inspiracji, stworzonych przez ekspertów. OBRAZY możemy kupić z 25% rabatem, który otrzymamy za zapisanie się do newslettera :)


Ramki są uniwersalne, możemy wieszać je w pionie i w poziomie. Mniejsze ramki, posiadają stopki, dzięki, którym plakat możemy postawić na półce lub parapecie. Wybór obrazów, dobór ramek przysporzył mi nie lada kłopotów. Ilość pomysłów, jakość i wygląd plakatów sprawiał, że pragnęłam mieć je wszystkie. Budżet, jednak był ograniczony, więc selekcja obrazów odbywała się z wielkim bólem serca... :)

W miejscu gdzie zawiesiłam plakaty, wcześniej wisiał zegar, który zamówiłam na jakieś chińskiej stronie. Problem z jego ściągnięciem był na tyle ogromny, że odpadły mi kawałki farby. Bałam się, że obrazy nie zakryją dziur. Wyszło jednak bardzo ładnie. Nie spodziewałam się aż tak pięknego efektu :) Plakaty ożywiły moje wnętrze, nadały nowego wymiaru, odświeżyły pomieszczenie, sprawiły, że chętnie siadam obok półek z książkami i zanurzam się w ciekawej lekturze. Wybór tych obrazów to strzał w 10 :) 



Piątek, to ostatni dzwonek na zamówienie prezentów. Gdybyście, chcieli podarować swoich bliskim coś oryginalnego i innego niż ulubione perfumy, skarpetki czy kalendarz na nowy rok to zachęcam do odwiedzenia strony posterstore.plJest w czym wybierać a z myślą o Was przygotowałam również kod rabatowy :)

35% rabatu na PLAKATY z wył. kategorii Selection

kod: anqelique35

ważny do: 18.01.2021



Co myślicie o takiej formie obrazów? Jak podobają Wam się plakaty?



 

NOX NAILS ~ LAKIERY HYBRYDOWE, PIĘKNE KOLORY I...sami zobaczcie!

NOX NAILS ~ LAKIERY HYBRYDOWE, PIĘKNE KOLORY I...sami zobaczcie!


Kiedy generalne przedświąteczne porządki są już zrobione, pierniczki upieczone a w mieszkaniu panuje przepiękny mandarynkowy zapach połączony z harmonią i spokojem to jest to najlepszy moment na zadbanie o siebie ;) Miło jest mieć piękne paznokcie, zadbane włosy i promienną buzię aby móc ponownie rzucić się w wir zakupów i przygotowań do Wigilii i Świąt :) Lakiery hybrydowe są ze mną od kilku lat. Powoli małymi kroczkami dochodzą do "perfekcji", która mnie zadowala. Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam markę NOX, którą poznałam na INSTAGRAMIE. Widząc te piękne i soczyste kolory postanowiłam zaszaleć i skusić się na kilka odcieni :) Ciekawi co wybrałam?


KOBALT to kolor dla odważnych kobiet, lubiących specyficzne odcienie. Do tej pory byłam sceptycznie nastawiona do takich barw ale jak zobaczyłam to cudo na dłoniach u koleżanki to wiedziałam, że prędzej czy później znajdzie się on w mojej kolekcji. Oczywiście zagościł u mnie szybciej nie myślałam :D Jest bossski! Na paznokciach są 3 cienkie warstwy, lakier należy do rzadszych produktów i trzeba pilnować, żeby nie zalać skórek. Bardzo podobało mi się to, że sam rozpływał się na płytce i nie powodował powstawania bruzd. Na stronie kobalt znajdziecie w dwóch odsłonach: stara i nowa formuła. Ja mam nową :)


WŁADCA CZERWIENI to kolor, na który polowałam już od kilku miesięcy ale żadna marka nie potrafiła dogodzić moim oczom. Jakież było moje zdziwienie kiedy otworzyłam buteleczkę. Kolor na stronie producenta troszkę różni się od tego realnego ale wiece co? On jest dużo, dużo ładniejszy niż w sklepie online :) Z niecierpliwością czekam na wiosnę i lato oraz moment, w którym zagości on na moich paznokciach :)


POMARAŃCZOWY SORBET kojarzy nam się z latem, plażą, jeziorem i szalonymi imprezami. Taki też jest ten kolor - soczysty, wyrazisty - podkreślający temperament i wyróżniający nas z tłumu. Również wybrałam go ze względu na nadchodzące cieplejsze pory roku ;) To będzie jeden z moich hitów zbliżających się wakacji :)


Kiedy znudzą mi sie już te wszystkie intensywne, neonowe i odważne kolory sięgnę pod ROBIN HOODA, który należy do kolorów spokojnych, stonowanych i niewyróżniających się. Będzie bardzo ładnie wyglądał na wszystkich paznokciach, sprawdzi się również na zdobieniach. Myślę, że tak jasny kolor można będzie użyć jako bazę pod inne odcienie ;)


LAS VEGAS kojarzy nam się z imprezami, wiecznie żyjącym miastem i niegasnącymi światłami. Odcień o tej nazwie to typowy, różowy neon, który najlepiej sprawdzi się wiosną i latem lub jako dodatek do zdobień o każdej porze roku. Malując wzornik miałam wrażenie, że 3 warstwy lakieru to może być za mało do nieprzebijającej płytki, baza obowiązkowo!


Klasyka kolorów, odcień, który nigdy nie wyjdzie z mody to wszystkie odcienie czerwieni. Są eleganckie ale też i szalone . Najpiękniejszy kolor to głęboka, intensywna i przydymiona czerwień, która kojarzy się z wiśnią lub czerwonym winem. Takie właśnie jest WIŚNIOWE NADZIENIE. Po pomalowaniu paznokci tym odcieniem będziemy emanuować seksapilem, odwagą, zmysłowością i kobiecością :)


CZARNEJ PERŁY będę używała jedynie do zdobień oraz jako baza pod dodatki, naklejki, pyłki i brokaty. Ma piękny, intensywny odcień i wystarczyły dwie warstwy do pokrycia prześwitów. Mam na niego pewien pomysł ale to już zobaczycie na moim INSTAGRAMIE.


Podsumowując: dopiero zaczynam swoją przygodę z marką NOX. Aktualne na moich paznokciach gości kobalt, myślałam, że po 2 tygodniach ściągnę lakier i pomaluję kolejnym ale jego trwałość przeszła moje oczekiwania. Dzisiaj mijają 3 tygodnie a ja nie mam ani jednego odprysku. Paznokcie mam już tak długie, że przeszkadzają mi w codziennym funkcjonowaniu, jednak przemęczę się i sprawdzę czy lakier wytrwa 4 tygodnie :) Trwałość zasługuje na najwyższą notę - brawo. :)W swoim zamówieniu miałam również PYŁEK, który niebawem pojawi się na moich paznokciach ale to już na INSTASTORY :)



 

MANDARIN CRANBERRY ~ GOODIES.PL

MANDARIN CRANBERRY ~ GOODIES.PL

Dokładnie za dwa tygodnie będziemy delektować się czerwonym barszczem, uszkami, pierogami z kapustą i innymi smakołykami, które królują na Wigilijnym stole. Święta kojarzą mi się z maksymalną wyżerką, spotkaniem z rodziną, która zazwyczaj kończą się kupą śmiechu oraz zapachem mandarynek i owoców cytrusowych...Co zrobić, żeby czekanie na Święta upłynęło w harmonii i spokoju? Kupić świąteczny wosk na GOODIES.PL :)


Na MANDARIN CRANBERRY zdecydowałam się głównie ze względu na nadchodzące święta. Chciałam umilić sobie świąteczne porządki i poczuć magię nadchodzących świąt. Zapach jest słodki, przełamany kwaskowatością żurawiny. Mi osobiście się spodobał lubię intensywne zapachy i wiem, że jak coś mocno pachnie to pieniądze nie poszły na marne bo wystarczy niewielka ilość na z aromatyzowanie mojego pokoju a co się z tym wiąże - wosk będę mogła palić nie 4 a np 8 razy :)



Cudowny zapach, który z pewnością wprowadzi nas w zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia ale też równie dobrze sprawdzi się podczas relaksu z kubkiem herbaty, dobrą książką i ciepłym kocem. Wosk sprawdzi się o każdej porze roku. Cena: 9 zł. Na stronie GOODIES.PL często występują promocje, rabaty i darmowe wysyłki a zapach miesiące można kupić z 25% zniżką.



 

BANDI~ HYDRO CARE ~ KREM INTENSYWNIE NAWILŻAJACY

BANDI~ HYDRO CARE ~ KREM INTENSYWNIE NAWILŻAJACY


Do odpowiedniej pielęgnacji twarzy trzeba dorosnąć. Ile razy było tak, że kupiliście krem, niby odżywczy ale trochę nawilżający ale też trochę wielofunkcyjny...? Jak często do waszego koszyka lądowały kremy tylko dlatego, że były w promocji, miały ładne opakowanie lub poleciła nam je kumpela, która ma zupełnie inny rodzaj cery niż nasz? Nie oszukujmy się, sięgając po kosmetyk do pielęgnacji często kierujemy się powyższymi czynnikami, zamiast zacząć od najważniejszego - wsłuchać się w swoją skórę i sprawdzić czego tak naprawdę potrzebuje :)

Markę Bandi dostrzegłam całkiem niedawno na jednym z zaprzyjaźnionych blogów. Polska marka, kryzys w Polsce, postanowiłam więc wspomóc nasza gospodarkę i zdecydowałam się na KREM INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY HYDRO CARE. 


SKŁAD
Aqua/Water [woda], Glycerin [gliceryna - substancja nawilżająca], C13-15 Alkane [emolient z trzciny cukrowej], Shea Butter Ethyl Esters [estry z masła shea - zmiękczają, nawilżają], Panthenol [łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie, wspomaga gojenie się ran], Pentaerythrityl Distearate [wspomaga tworzenie jednorodnych mieszanin], Hydrolyzed Glycosaminoglycans [substancja utrzymująca wilgoć], Cetearyl Alcohol [substancja łącząca dwie fazy emulsji - oleistą i wodną], Stearic Acid [natłuszcza, oczyszcza], Hyaluronic Acid [kwas hialuronowy], Sodium Stearoyl Glutamate [odżywia, oczyszcza], Sodium Polyacrylate [substancja wiążąca], Ethylhexylglycerin [konserwant], Parfum/Fragrance [zapach], Phenoxyethanol [konserwant].


Jestem posiadaczką cery mieszanej. Jest to chyba, powtarzam chyba najgorsza cera do pielęgnacji. Budzisz się rano błyszczysz się i świecisz jak choinka, więc nakładasz krem matujący. Następnego dnia wstajesz, patrzysz a twoja buzia jest sucha jak wiór, czasami zdarza się, że masz błyszczącą i suchą skórę jednocześnie - wtedy to już jest koszmar, bo co robić?!? . Niezależnie od stanu w jakim jest moja twarz postanowiłam regularnie ją złuszczać i porządnie nawilżać. Sięgnęłam po krem Bandi. Produkt zapakowany jest w kartonowe pudełeczko, które z każdej strony ma nadrukowane ważne/lub mniej ważne informacje - to wszystko zależy od tego kto i czego szuka. Bardzo podobna mi się to, że w opakowaniu znalazłam próbkę innego kosmetyku, który może nakłonić/lub nie, do kolejnego zakupu :) Krem znajduje się w plastikowym opakowaniu z pompką, która działa bez zarzutu. Posiada też regulację, dzięki której możemy kontrolować ilość wyciskanego produktu.


                                                                 KREM Z KWASEM MIGDAŁOWYM



Skład jest bardzo dobry. Kosmetyk nie zawiera szkodliwych substancji, które mogłyby zaszkodzić naszej cerze. Konsystencja: lekka, kremowa, bardzo dobrze rozprowadza się na buzi i szybko wchłania. Zapach: delikatny i przyjemny. Działanie: jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, pierwszą zauważalną różnicę w kondycji mojej skóry zauważyłam już po tygodniu użytkowania. Produkt bardzo dobrze wchłania się w skórę, dogłębnie ją nawilża i odżywia. Po miesiącu stosowania widoczne jest ujędrnienie naskórka, wygładzenie oraz redukcja zmęczenia. Jestem w szoku ale po stosowaniu kremów (używam aktualnie 2 kosmetyków + maska), zamieniłam ciężkie podkłady na kremy BB/CC z barwiącą konsystencją. Moja buzia jest promienna, wypoczęta i ujędrniona. 



Podsumowując krem to moje odkrycie roku, mój hit i od pierwszego użycia "must have". Aktualnie kończę pierwsze opakowanie i już w koszyku mam kolejne. Nie chce z niego rezygnować i na pewno tego nie zrobię, chyba, że skuszę się na coś innego tej marki. Kremik kupiłam na promocji w internetowej aptece DOZ. 50 ml kremu wystarczyło mi na 2 miesiące codziennego użytkowania -1-2 razy dziennie. Wg mnie produkt nie ma wad, świetnie sprawdza się również pod makijaż i kosztuje niecałe 50 zł a w promocji ok 40 zł. Nic tylko brać!



ZNACIE MARKĘ BANDI? JAKIE KOSMETYKI LUBICIE NAJBARDZIEJ? :)
 

 "KOSMOLISKI" MAREK MARCINOWSKI

"KOSMOLISKI" MAREK MARCINOWSKI


Piżamka jest? Gotowi do snu? Super! Kosmoliski zakręcą srebrnymi ogonami, aż posypie się gwiezdny pył, a wtedy zabiorą Was w kosmos na nieziemską przygodę. Kosmoliski zabierają Sarę i Krzysia w podróż po Układzie Słonecznym. Dołączysz do nich?


"Wyrusz w niesamowitą podróż po Układzie Słonecznym wraz z Kosmoliskami! Bajka Marka Marcinowskiego to nie tylko zabawa, to także nauka. Dzieci poznają podstawowe zagadnienia związane z Kosmosem, a i rodzice wiele sobie przypomną z wiedzy na ten temat". – Anna Dzięgielewska, OliWolumin.pl



30 listopada swoją premierę miała książka Marka Marcinowskiego "Kosmoliski". Ta edukacyjna książeczka wprowadza najmłodszych w budowę Układu Słonecznego, wyjaśnia skąd biorą się pory dnia i pory roku. Pokrótce przedstawiona jest również budowa każdej odkrytej dotąd planety. 

Głównymi bohaterami są dwa Kosmoliski, którzy w przestrzeń kosmiczną zabierają rodzeństwo Sarę i Krzysia. Dzieciaki są zafascynowane galaktyką. Z niedowierzaniem i wielkim zainteresowaniem przemierzają poszczególne punkty kosmosu. Poczym grzecznie wracają do swojego pokoju i łóżek :)


Książka pobudza wyobraźnię dzieciaków, przenosi je w coś co jest nieosiągalne oraz pozwala na poznanie podstawowej wiedzy o kosmosie. Mój syn z wielkim zainteresowaniem słuchał bajki, pytał, oraz, co mnie bardzo zdziwiło, znał kolejność planet i niektóre ich właściwości :) Do skupieniu się na lekturze zachęca również quiz, który znajduje się na końcu książki :) Antek rozwiązał go bezbłędnie, bardzo mnie to ucieszyło - wiedziałam, że słuchał w wielkim skupieniu i zainteresowaniu. Duży plus za cudowne ilustracje. Książeczka ma zaledwie 28 stron i detal, który bardzo mi się podoba - twardą okładkę :) Myślę, że książka jest dobra, jako prezent na zbliżające się święta :)

"Kosmoliski" kupicie m.in. w:

TANIA KSIĄŻKA  - ok 23 zł

EMPIK - ok 30 zł


Autora mogliście już poznać na moim blogu, podczas premiery książki "Wiele do stracenia". 


Jeśli chcielibyście zajrzeć na stronę autora, Pana Marka Marcinowskiego, również zostawiam link:




Copyright © 2014 Anqelique , Blogger