Z roku na rok kalendarze adwentowe zyskują na popularności. Chociaż ich ceny w listopadzie są bardzo wysokie to w styczniu, po świętach może je kupić za bardzo małe pieniążki. Ale czy są one warte nawet tych kilku złotych? Dzisiaj recenzja mojego pierwszego kalendarza adwentowego z Rossmana :)

Kalendarz sam w sobie prezentuje się całkiem fajnie. Przypomina książką, zawiązaną na wstążkę. Strona tytułowa dużo mówi o zawartości. Znajdziemy w nim produkty do kąpieli i ciała. Nie ma kolorówki, co może świadczyć o tym, że zawartość może przypaść do gustu większości z nas. Ostatnia strona to spis wszystkich kosmetyków i gadżetów wraz z ich składem. Po otwarciu, oczywiście naszym oczom ukazują się 24 okienka o różnej wielkości. Wyczuwalny jest również delikatny, przyjemny zapach, który jak się potem okazuje, należy do soli :) Okienka otwierają się ciężko, niektóre musiałam rozrywać na siłę. Wszystkie produkty są tak mocno przyklejone, że czasami miałam problem z ich oderwaniem, całe szczęście, że nic nie uszkodziłam :) Wszystko zachowane jest w zielono-czerwonej kolorystce i świątecznym klimacie.
ZAWARTOŚĆ KALENDARZA
1. Gumki sprężynki - 3 szt. Bardzo lubię takie gumeczki, nadają objętości kosmkom przy związaniu w kucyk i ułatwiają stworzenie koka na czubku głowy.
2.8.9.16. Kula do kąpieli - 2x14g, 45g, 100g, nie mam wanny więc produkty wykorzystam podczas kąpieli bąbelkowej, którą robią regularnie swoim stopom. Zapach kuli mniejszej kwiatowy, druga owocowy - arbuzowy, kula w kształcie serca i motylka - aromat mydlany.
3. Połyskujący żel pod prysznic - 30 ml, słodkiego, waniliowego żelu zawierającego mnóstwo drobinek, ciekawe jak zachowają się na ciele :)
4.14.21. Sól do kąpieli -3x 30g, 2x zapach kwiatowy, 1x - zapach pomarańczowy. W związku z tym, że nie mam wanny, sole wykorzystam jako zapach do garderoby lub kąpieli wodnej dla stóp :)
5. Balsam do ust - 10g, zapach mleczno - truskawkowy. Kosmetyk używany przez cały rok, nie zmarnuje się :)
6. Krem do rąk - 30 ml, nie przepadam, ale skoro zawitała zima, przyda się coś nawilżającego do dłoni.
7. Galaretka do kąpieli - 30 ml, zapach grejpfrutowy, kojarzy się z kostką WC, nie podoba mi się. Troszkę galaretki się wylało ale nie ubolewam nad tym i tak trafia do kosza ;)
10. Krem do stóp - 30 ml, o stópki zaczynam dbać końcem zimy, początkiem wiosny, więc krem na pewno wykorzystam :)
11. Separator - 2 szt. mam i są chyba niezniszczalne, te oddam koleżance :) zastanawia mnie dlaczego są różowe a nie np. zielone? hm..
12. Lusterko - zwykłe, świąteczne, małe - zmieści się w każdej, nawet najmniejszej torebce :)
13. Spray na dobranoc - produkt, który chyba najbardziej mnie zainteresował. Spryskujemy nim poduszkę i podobno ma ułatwiać spanie - zobaczymy :)
15. Balsam do ciała - 30g, uwielbiam takie mazidła :)
17. Peeling do ciała - 30g, lubię, używam regularnie.
18. Myjka do ciała - nie lubię takiej formy, wolę rękawice lub zwyczajne szorstkie gąbki.
19. Gumka do włosów - ciężko się rozciąga i jest jakaś tak dziwna.
20. Glinkowa maseczka do twarzy - 20g, kolejny super produkt, bardzo lubię :)
22. Maska do spania - nie używam i chyba nie będę. Materiał jest szorstki, nieprzyjemny w dotyku i gumka jest za luźna :)
23. Pilnik do paznokci - pilników nigdy dość ;)
24. Peeling do ust - 10g, zapach mleczno - truskawkowy. Nigdy nie używałam, zawsze robiłam sobie peeling szczoteczką do zębów lub miodem więc jestem bardzo ciekawa takiego gotowca ;)
Regularna cena kalendarza to 129,99 czyli 1 okienko kosztuje ok 5,41 zł. Ja kupiłam go na wyprzedaży za 29.99 zł czyli cena 1 okienka to 1.24 zł. Kalendarz nie zawierał produktów znanych marek, wszystkie są no name więc uważam, że cena 130 zł jest grubo przesadzona. W niektórych momentach zastanawiałam się czy 1.20 zł to nie jest za dużo. Nie ukrywajmy hurtowe koszty wyprodukowania pilniczka, czy takiej kuli liczone są w groszach. To mój pierwszy tego typu kalendarz i po niezbyt ciekawej zawartości nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek się na niego zdecyduję, nawet w cenie promocyjnej. Gdybyście mieli jakieś pytanie odnośnie kosmetyków, to pytajcie, jestem na etapie ich używania :)
A WY CO O NIM MYŚLICIE? INFORMOWAŁAM WAS O PROMOCJI NA IG, CZY KTOŚ Z WAS SKORZYSTAŁ Z WYPRZEDAŻY? JAKIE KALENDARZE POLECACIE?