Ile kosmetyków zużyłam w grudniu 2020?
Witajcie! Miesiąc grudzień był dla mnie mega trudnym miesiącem, musiałam usunąć się na bok i zająć sprawami rodzinnymi/osobistymi, które zawsze będą dla mnie najważniejsze. Na szczęście już dzisiaj mogę śmiało powiedzieć - WRACAM! Do siebie, do blogowania, do odwiedzania Waszych stron i nadrabiania zaległości - tęskniłam! W związku z tym, że jest to pierwszy post w Nowym Roku chciałabym Wam moi drodzy, życzyć, dużo miłości, zdrowia i uśmiechu od ucha do ucha, spełnienia marzeń, wytrwałości w dążeniu do celów i ich realizacji. Niech wszystko ułoży się po Waszej myśli :)
Rok 2021 rozpocznę od podsumowania zeszłego miesiąca, czyli grudniowego zużycia kosmetycznego. Nie ma tego dużo, cały miesiąc siedziałam w domu i nie miałam ochoty na pielęgnację włosów, twarzy czy dbania o siebie. Dres i totalny niechęć wzięły nad sobą górę. Po analizie zużytych kosmetyków jestem pozytywnie zaskoczona. Nie używałam niczego co, mogłoby pogorszyć mój nastrój :) Wszystkie kosmetyki spisały się na piątkę! :)
H&S Szampon do włosów to stały bywalec moich denek. Po jego użyciu mam pewność, że moje włosy są porządnie domyte. Niestety produkt wg mnie jest bardzo mocny i nie należy używać go codziennie. Do kupienia w każdym sklepie. Cena w promocji: ok 13 zł.
IL SALONE MILANO Szampon do włosów to produkt, który zapachem skradł moje serce. Pachnie przepięknie, intensywnie a aromat długo utrzymuje się na włosach. Dobrze domywa włosy, nie wpływa na ich przetłuszczanie, nabłyszcza i odżywia. Moje włosy nie przepadają za keratyną dlatego stosowałam go sporadycznie. Kiedyś można było kupić go w Hebe, teraz widzę, że marka pojawiła się Rossmanie. Cena: ok 30 zł.
BATISTE Suchy szampon to podobnie jak H&S, stały gość moich denek. Lubię odbijać nim włosy od nasady. Jak dla mnie jest najlepszy w tej kategorii. Wersja Rose Gold sprawdza się u mnie idealnie. Do kupienia m.in w Rossmanie, Naturze lub Hebe za ok 12 zł (promocja), 18 zł (cena regularna).
BIOELIXIRE Olejek biotyna i len kupiłam na jednej z promocji. Nakładam na końcówki po każdym umyciu włosów. Wygładza kosmki, scala je i nadaje włosom blask . Jest to olej więc należy uważać z ilością bo może przetłuścić. Do kupienia w Rossmanie i Biedronce. Cena: ok 5 zł.
PANTENE Odżywka do włosów, polecona przez moją koleżanką, fryzjerkę. Ilość zużytych opakowań? Hm..Kilkanaście. Ładnie pachnie, dobrze odżywia, wygładza, nie przetłuszcza i działa ekspresowo. Do kupienia w każdej drogerii. Cena: ok 10 zł.
NIZORAL Szampon do włosów, który miał pomóc mi na swędzącą skórę głowy, po pobycie w szpitalu, koniec w końcu chyba jeszcze bardziej ją podrażnił. Ogólnie produkt lubię, sprawdzony i świetnie działa na łupież a z moją łepetyną musi dziać się coś innego. Do kupienia w aptekach. Cena saszetki: 3.33 zł.
MARION Serum do włosów, które uwielbiam od lat. Dzięki niemu moje włosy po suszeniu są gładziutkie i miękkie. Działa bardzo dobrze. Dostępna w Drogerii Natura. Cena: ok 7 zł (promocja).
LACTACYD Płyn do higieny intymnej, o którym nie mogę powiedzieć nic złego. Kupiłam pierwszy raz i nie zwróciłam uwagi na brak pompki. Z trudem używało mi się kosmetyku w takiej formie, spadła też jego wydajność. Dostępny w każdej drogerii. Cena: ok 10 zł (promocja), z pompką + 3 zł.
PALMOLIVE Żel pod prysznic, bardzo lubię za zapach, który utrzymuje się bardzo długo na ciele. Produkt dobrze się pieni, porządnie myje i pozostawia skórę miękką i gładką. Ogromny plus za pompkę. Dostępny jest chyba w 4 wariantach zapachowych, orchidea to mój ulubiony. Najczęściej kupuję w Rossmanie na promocji, za ok 10 zł.
GARNIER Antyperspirant to nowość tej marki, ma dość specyficzny ale bardzo ładny zapach, który czuć nawet po ciężkim treningu. Nie brudzi ubrań, dobrze chroni przed potem. Produkt kupiłam w Rossmanie za ok 10 zł.
GARNIER Płyn micelarny, który był moim ulubieńcem od kilku lat. Dobrze zmywa makijaż, jest wydajny, nie podrażnia. Ostatnio jednak powodował pieczenie moich oczu. Nie wiem czy został zmieniony skład czy moje gałki stały się wybredne. Najczęściej kupuję w Rossmanie. Cena: o 10 zł (promocja).
ELMEX Pasta do zębów to jedyna pasta, która odpowiada moim ząbkom, nie powoduje krwawienia, dobrze czyści i jest delikatna. Najczęściej kupuje w Rossmanie. Koszt: ok 11 zł (promocja).
LONG 4 LASHES Odżywka do rzęs, to produkt, gdzie efekty widoczne są dopiero po 3-4 miesiącach. Trzeba uzbroić się w systematyczność i wytrwałość podczas używania serum. Efekty? Rzęsy długie aż do samych brwi :) Niestety odstawienie odżywki powoduje utratę rzęs ale tak jest w przypadku wszystkich odżywek. Kosmetyk kupiony chyba na allegro za ok 40 zł.
BOURJOIS Krem BB, który daje krycie podkładu. To już moje ę-te opakowanie i na pewno nie ostatnie. Nie zapycha, dobrze kryje, rozświetla buzię i bardzo ładnie wygląda. Do minusów możemy zaliczyć cenę w popularnych drogeriach (coś ok 60 zł). Ja kupuję w sieci np. COCOLITA za ok 23 zł.
Ja kocham odżywkę long&lashes. To, jak wyglądają po niej rzęsy, to istne cudo. Z innych rzeczy to miałam tylko hs, rzeczywiście mocny. Teraz przerzuciłam się na całkowicie inny, naturalny. Pozdrowionka, dobrwgo 2021!!
OdpowiedzUsuńOdżywka jest fajna ale ma bardzo zły skład :/
UsuńJakiego szamponu używasz?
Szczęśliwego :)
Lubię suche szampony Batiste ;)
OdpowiedzUsuńktóry najbardziej? :)
UsuńChyba tropikalny albo kokosowy, ale daję też szanse innym ;)
UsuńDużo fajnych i znanych mi kosmetyków, uwielbiam suchy szampon z batist, odżywkę z palety i płyn micelarny z Garniera;)
OdpowiedzUsuńTak, to denko było wyjątkowo udane :)
UsuńKojarzę szampon batiste i też bardzo lubię. W awaryjnej sytuacji jest niezastąpiony 😉 Mam obecnie płyn z Garniera, to moje drugie podejście do niego i na razie jest ok, bo pierwszym razem podrażniał mi oczy z tego co pamiętam. Nie mniej jednak hitem nie zostanie w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńUżywam teraz z Eveline i jest dużo lepszy :)
UsuńJak ja dawno nie miałem Pantene :P
OdpowiedzUsuńMoże czas sobie przypomnieć :)
UsuńBardzo lubię ten płyn Garniera. Szampony Batiste uwielbiam ;) już nie raz uratowały mi włosy :D
OdpowiedzUsuńSą najlepsze ;)
UsuńBardzo ładne denko :) lubię suche szampony z Batiste i chętnie sięgam po żele pod prysznic z Palmolive.
OdpowiedzUsuńjedne z lepszych drogeryjnych kosmetyków ;)
UsuńAch ,ja też za Tobą tęskniłam-cieszę się że wróciłaś 😘
OdpowiedzUsuńDenko naprawdę spore -ja mniej zużyłam, mimo że raczej w domu nie siedzę 😁
Ten krem Bourjois jest świetny, ale najlepiej to kupować w Internecie, bo najtaniej 😉
Pozdrawiam
Dokładnie :) ciężko jest się przyzwyczaić do codziennej regularnej pielęgnacji :D
UsuńZnam w innej wersji szampon batiste i deo garniera - oba produkty zaliczam do takich średniaków, pierwszy dla mnie jest zbędny :) Oba mają za intensywne zapachy moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne potrzeby :) Ja bardzo lubię intensywne zapachy :)
Usuńpłyn micelarny od garnier jest moim ulubieńcem ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam lactacydu i mam mieszane odczucia co do niego. Zielona wersja bardzo mnie podrażaniała. O wiele bardziej wolę facelle z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńLubię bardzo tę wersję Batiste i olejek Bioelixire, który też niedawno zdenkowałam :)
OdpowiedzUsuńTę pastę elmex bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWitaj ♡
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Znam kilka produktów, miałam okazję testować :) Kiedyś byłam ogromną fanką suchych szamponów, teraz w ogóle ich nie używam :D Jak używałam, to właśnie najczęściej batiste :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dobrze słyszeć, że ten trudny miesiąc już za Tobą :) Lubię szampony Batiste :)
OdpowiedzUsuńJa tego płynu z Garniera nie lubię - nie dość, że kiepsko zmywał makijaż, a w sumie to go rozmazywał po całej twarzy, to jeszcze podrażniał :(
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Garnier swego czasu był moim wielkim ulubieńcem;) muszę też wrócić do kremu BB Bourjoise bo był świetny więc dzięki, że mi o nim przypomniałaś;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń