SOLVERX PIANKA DO HIGIENY INTYMENJ


   Witajcie Kochani! Mało mnie tu ostatnio, niestety sprawy rodzinne jak i natłok obowiązków pochłonął mnie w 99%. Brak snu, wyczerpanie dały się we znaki. Życie tak szybko ucieka, że czasami nie mogę za nim nadążyć. Jeśli jesteście ciekawi co się u mnie dzieje zapraszam na mojego


nie chce Was tutaj zasypywać moim życiem prywatnym więc przychodzę do sedna dzisiejszej mojej obecności :) 


Raz w życiu miałam okazję przetestować kosmetyk w formie pianki, który zraził mnie tak do siebie, że na wieki porzuciłam kosmetyki w tej postaci. Ostatnio producenci coraz częściej przekonują swoich konsumentów do takiej formuły więc postanowiłam przetestować piankę do twarzy, która okazała się hitem. Następnie sięgnęłam po PIANKĘ DO HIGIENY INTYMEJ marki SOLVERX. Zacznę od składu.

SKŁAD
[* - składnik bez zastrzeżeń, * - składnik bez zastrzeżeń ale... * - składnik, który nie powinien się tutaj znaleźć]

Aqua [woda], Decyl Glucoside [emulgator - substancja ułatwiająca połączenie się składników, zagęstnik], Cocamidopropyl Betaine [środek powierzchniowo czynny], Glycerin [substancja nawilżająca], Lactobionic Acid [kwas laktobiotynowy, który delikatnie złuszcza, zmiękcza i wygładza naskórek], Lactic Acid [kwas mlekowy, przeciwwskazania do stosowania dla kobiet w ciąży], Sodium PCA [substancja odżywcza], Sodium Lactate [substancja odżywcza, nawilżająca], Allantoin [substancja łagodząca, kojąca i przeciwzapalna oraz wygładzająca],  Betaine [substancja nawilżająca], Inositol [substancja odżywiająca], Niacinamide [witamina B3], Panthenol [łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie], Urea [substancja nawilżająca, w dużych stężeniach złuszcza naskórek], Glycine [substancja odżywiająca], Fructose [ substancja odżywiająca, nawilżająca], Achillea Millefolium Extract [substancja bakteriostatyczna], Glycyrrhiza Glabra Root Extract [substancja, która ma właściwości łagodzące, przeciwobrzękowe, zmniejszające zaczerwienienia], Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil [substancja kojąca, łagodząca], Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil [olej z lnu - emolient], Citric Acid [kwas cytrynowy - wygładza, rozjaśnia], Sodium Benzoate [konserwant], Potassium Sorbate [konserwant], Parfum [zapach].

Analiza składu powstała z dużą pomocą strony LUPA KOSMETYCZNA.



Po analizie zawartości pianki jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jak widać i jak pokazuje to marka SOLVERX można i da się stworzyć kosmetyk, który będzie miał bardzo dobry i naturalny skład. Nikt jeszcze nie stworzył kosmetyku, który będzie idealny dla wszystkich. Tak, też jest w tym przypadku. Kobiety w ciąży powinny sobie odpuścić piankę, ze względu na zwartość kwasów. Błogosławiony stan zmusza do wielu rezygnacji i chociaż jest to cudowny stan to na szczęście krótkofalowy. Co jeszcze o składzie? Mnóstwo składników nawilżających i łagodzących, zawartość wyżej wspomnianych kwasów i minimum substancji zapachowych sprawiło, że z ogromną przyjemnością sięgnęłam po ten produkt.


Opakowanie w formie tuby, sprawnie działająca pompka a wszystko zapakowane w kartonowe pudełeczko, którego nie da się otworzyć bez rozerwania pudełka. Bardzo mi się to podoba, mam pewność, że nikt przede mną nie sprawdzał kosmetyku. Zapach jest bardzo ale to bardzo delikatny. Ja jestem zwolenniczką intensywnych zapachów ale nie w tym przypadku. Do tak czułych miejsc, minimalizm to u mnie priorytet. Jeśli chodzi o działanie to, wystarczy jedna pompka do odświeżenia okolic intymnych. Produkt sprawił, że czułam się świeżo i komfortowo. Nie powodował swędzenia, pieczenia i dyskomfortu. Nie wiem jak się zachowa, gdy pojawią się takie dolegliwości bo od kilku lat dzięki odpowiednim doborom kosmetyków (a nie było łatwo, bo większość płynów mnie uczulało), nie mam z tym problemu. Pianka, według mojego zdania, zasługuje na duże brawa. Aktualnie zastanawiam się, czy nie zamienić mojego faworyta, którego stosuję od lat, na ten oto produkt. Sprawdzę jeszcze tylko jego wydajność i jeśli będzie okej, nastąpi roszada :D Cena za 200 ml to 20 zł. 

Gdzie kupić piankę? Wszystkie miejsca podane są tu: GDZIE KUPIĆ PIANKĘOczywiście możecie ją również zamówić online :)



CO WOLICIE PŁYN, ŻEL CZY PIANKĘ?





 

14 komentarzy:

  1. Ja wolę zwykłe żele i ostatnio bardzo polubiłam z avonu.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że kiedyś miały nieciekawy skład, jestem ciekawa jak jest teraz :)

      Usuń
  2. Ja kupuję te z Facelle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pianki jeszcze nie miałam. Fajny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam z tej firmy produkty i byłam zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kosmetyki o konsystencji pianki, ale tej jeszcze nie miałam ��

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie żel ☺
    Zgadzam się z Tobą że w przypadku miejsc intymnych lepiej nie ryzykować "pachnących" kosmetyków
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej pory używałam tylko żeli, ale chętnie wypróbuję ten kosmetyk. Ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze nigdy pianki do higieny intymnej, zawsze kupowałam żele ale z chęcią wypróbowałabym coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej pory używałam tylko żeli, ale myślę, że przy okazji mogę wypróbować piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używam kosmetyków do higieny intymnej, bo nie są one w ogóle potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja najbardziej lubię żele, ale ich jest po prostu chyba największy wybór, więc zawsze sięgam po nie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger