ILE KOSMETYKÓW ZUŻYŁAM W LUTYM I MARCU 2021? DENKO GIGANT!
Witajcie! Luty był krótkim miesiącem, w którym na końcu wypadły moje urodziny. Czas tak szybko zleciał, że zanim się obejrzałam, były już święta. Dlatego, dzisiaj podsumowanie z dwóch ostatnich miesięcy. Zużycie, jest bardzo duże, będzie co oglądać i czytać :) Zapraszam!
Legenda:
Kolor zielony - lubię, polecam i chętnie kupię ponownie
Kolor żółty - nie będzie odpowiedni dla każdego, nie wiem czy kupię ponownie
Kolor czerwony - totalny bubel, omijajcie go szerokim łukiem, nie kupię
Kolor fioletowy - mój HIT!
AVEA | Pokrzywowy szampon do włosów - lubię, naturalne, ziołowe szampony. Najczęściej stosuję, gdy chcę oczyścić skórę głowy z wszelkich zanieczyszczeń. Ten szampon, jest tak lekki i ma w sobie tyle wody, że spokojnie można go używać, za każdym razem. Jest okej ale szukam czegoś mocniejszego. Kupiony w hurtowni chemicznej, ok 5 zł/1l.
TOŁPA | Szampon micelarny do włosów osłabionych - jeden z lepszych szamponów jakie miałam, świetnie oczyszcza i domywa. Jest lekki, nie obciąża, nie przetłuszcza i ma bardzo fajny zapach. Kupiony na promocji w Rossmanie za ok 15 zł.
SCHWARZKOPF SCHAUMA | Szampon do włosów - skusiło mnie opakowanie i zapach owoców leśnych. Ładnie pachniał, dobrze się pienił i oczyszczał włosy. Sprawiał również, że szybciej się one przetłuszczały, zbyt mocno je dociążał. Kosmetyk tani ale nie warty zakupu. Kupiony na promocji w Rossmanie, za ok 7-8 zł, już nie pamiętam :)
BATISTE | Suchy szampon do włosów - wiecie o tym, bo pisałam już nie raz. Suchego szamponu używam do odbicia od nasady i wybielenia odrostów. Nie wiem, totalnie nie wiem dlaczego skusiłam się na inną wersję zapachową niż używaną dotychczas...Wersja "party" jest dla mnie okropna, zapach był na tyle intensywny, że czułam go przez cały dzień - włosy po prostu śmierdziały. Co do odświeżenia, odbicia od nasady i przedłużenia trwałości świeżości włosów, sprawdzał się ale ze względu na woń będę omijała go szerokim łukiem. Kupiony w Rossmanie, na promocji za ok 13 zł.
TAFT | Lakier do włosów - to również stały bywalec moich denek, mam nadzieję, że zagości tu już ostatni raz. Nie jest zły, jak na taką cenę. Dobrze utrwala i nie skleja kosmków ale już trochę mi się znudził. Kupiony w Rossmanie, na promocji za ok 10 zł.
EQUILIBRA | Szampon i odżywka (próbki)- jednorazowe opakowanie otrzymałam, gdzieś przy okazji jakiś zakupów. Nie będę się rozpisywała na temat tych kosmetyków ponieważ kilka lat wcześniej je recenzowałam i do dzisiaj moja opinia się nie zmieniła :)
SCHWARZKOPF | Dwufazowe serum do włosów - po cenie i linii marki spodziewałam się efektu wow. Niczym jednak to serum mnie nie zaskoczyło. Ujarzmiało włosy, nadawało im gładkości i dociążało końcówki. Myślę, że takie produkty o podobnych właściwościach można kupić taniej :) Pełną recenzję znajdziecie w recenzji (wybaczcie jakość zdjęć). Kosmetyku szukajcie w Rossmanie, za ok 40 zł.
MARION | Termoaktywne serum- przejrzałam mojego bloga i wychodzi na to, że kosmetyku używam od 7 lat i nadal go uwielbiam. Jest to, jeden z lepszych produktów, jakie miałam okazję stosować. Nadaje włosom gładkości, jedwabistości i blasku. Chroni kosmki tak jak należy. Do kupienia w Drogerii Natura, cena bez promocji coś ok 9 zł - chyba :) Ja często zamawiam na allegro za ok 6-7 zł.
Jeśli chcecie zobaczyć jak recenzowałam kosmetyki na początku działalności mojego bloga, odsyłam do linki poniżej:
IL SALONE MILANO | Olejek z keratyną - moje włosy średnio lubią się z keratyną, składnik ten sprawia, że się puszą ale w przypadku tego olejku, wyszło to całkiem na plus. Nałożony na mokre włosy, delikatnie je puszył, co skutkowało uniesieniem i większą objętością. Nałożony na końcówki świetnie je scalał i nawilżał. Wiadome, nie można było przesadzić z ilością, bo wtedy...klops :) Cena za 100 ml ok 35 zł, dostępność: Hebe, Rossman
ADIDAS | Antyperspirant - bardzo ładny, intensywny zapach - wrażliwcom odradzam, będzie za mocny. Nie brudzi ubrań, szybko wysycha, nie kruszy się i dobrze chroni przed potem. Do kupienia w każdej drogerii, cena na promocji ok 6-7 zł.
NIVEA | Antyperspirant - lubię spraye tej marki, mają ładne zapachy, są trwałe i dobrze chronią przed potem. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, polecam obie wersje. Do kupienia w każdej drogerii, cena: ok 10 zł.
WELLNESS&BEAUTY | Masło shea - jedno z lepszych masełek jakie używałam. Zapach cudowny, obłędny, och i ach... Świetnie nawilżało i odżywiało :) Szybkość wchłaniania ekspresowa, no i ciałko pachniało baaaaardzo długo. Jest tylko jeden problem, produkt zniknął ze sklepowych półek...Dlaczego? Marka dostępna w Rossmanie ale nie w tej wersji zapachowej :(
BIAŁY JELEŃ | Emulsja do higieny intymnej - uwielbiam i stwierdzam, że nie ma sobie równych :) Tani i dobry. Płyn do kupienia w Drogerii Rossman i Natura, na promocji za ok 6 - 7 zł.
ISANA | Mydło w płynie - nie będę się rozpisywała bo mydełka są znane większości z nas. Tanie, ładnie pachnące i dobrze myjące. Dostępne w Rossmanie za niecałe 3 zł.
BIELENDA | Maska wegańska - marka coraz częściej mnie zachwyca, tak też było w tym przypadku. Rewelacyjne, natychmiastowe nawilżenie za jakieś 3 zł. Czego chcieć więcej? :) Dostępna w Rossmanie.
BANDI | Krem na niedoskonałości - to moje odkrycie 2020 roku. Chętnie sięgam po ich kosmetyki. Krem stosowany solo, w dużym stopniu wpływa na stan skóry, buzia jest przygaszona, nawilżona i odżywiona. Nie można go łączyć z innymi kosmetykami tj. olejki czy serum bo wtedy nie działa.
LA ROCHE POSAY | Pianka oczyszczająca do twarzy - jakiś czas temu zraziłam się tak do pianek, że nie przewidywałam powrotu a jednak...wydarzyło się coś, co pozwoliło mi na ponowne wypróbowanie pianki i po jej skończeniu śmiem stwierdzić że chce kolejnej! Pianka świetnie oczyszcza i domywa buzię. Nie powoduje dyskomfortu, pieczenia czy uczucia ściągnięcia.
BOURJOIS | Krem BB - stosuję od roku i nie wiem ile zużyłam już opakowań ale bardzo dużo :) Wszystkie ciężkie podkłady poszły w kąt. Krem ma delikatną formułę, świetnie się rozprowadza i kryje jak podkład. Nie zapycha i nie powoduje powstawania niespodzianek. Do kupienia w Rossmanie za ok 60 zł, ja kupuję w sklepach online za ok 25 zł :)
AVON | Woda toaletowa - cudowny kwiatowo-owocowy zapach, idealny na lato. Świeży, nie przytłacza i będzie pasował każdemu. Jedyna wada: trwałość - max 3-4h :( Do kupienia na stronie Avon lub na allegro :) Cena: ok 20 zł.
AMBRA | Woda perfumowana - zapach w 99% przypominający Versace Bright Crystal. Świeży, przełamany nutką słodyczy, idealny na każdą porę roku. No i ta cena, za 108 ml jedyne 32 zł.
INDIGO | Lakier hybrydowy - kolor miętowy - przepiękny. Lakiery są bardzo, bardzo gęste i trochę ciężko mi się nimi pracowało. Po za tym nie mam zastrzeżeń, trwałość na plus. Cena: ok 30 zł, aktualnie na stronie marki trwa promocja -15%.
Ile zużyć. Lubię produkty Nivea.
OdpowiedzUsuńKtóre najbardziej? :)
UsuńNo to włosy musisz mieć chyba w bardzo dobrym stanie. ;)
OdpowiedzUsuńNie narzekam :D
UsuńFaktycznie spory zestaw :)
OdpowiedzUsuń...się nazbierało :D
UsuńMoje włosy się nie lubią z suchymi szamponami. Nawet te z Batiste im nie służą.
OdpowiedzUsuńszkoda, czasami to fajna alternatywa :)
Usuńciekawe denko ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;)
UsuńMiałam tą maseczkę z Bielendy z musli, bardzo fajna była, jak i krem do twarzy z tej serii 😊
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę mydelja w płynie Isana. Miałam to ze zdjęcia, jedno z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe recenzje kosmetyków. Zastanawiam się nad kremem Bandi czy nadaje się do cery mieszanej i czy nie zostawia nalotu tłustego. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńchciałabym spróbować ten krem Bandi na noc;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko ;) Ja też lubię mydła z Rossmanna. Reszty kosmetyków nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki z linii Vegan Muesli marki Bielenda (szczególnie krem nawilżający).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie i podoba mi się bardzo subiektywne i szczere ocenianie, to naprawdę dużo daje podczas szukania czegoś dla siebie :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że ta nowa Shauma to klapa, bo byłam jej ciekawa - zwłaszcza zapachu
OdpowiedzUsuńTa Isana ma piękny zapach . Sporo ciekawych kosmetyków . Jednak ja unikam firmy SCHWARZKOPF
OdpowiedzUsuńSporo zużyłaś i widzę ze raczej większość się sprawdziła. Mnie te produkty Nivea podrażniają.
OdpowiedzUsuńLubię Taft, muszę się zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńNaprawdę spore denko :D Z przedstawionych produktów obecnie testuję szampon do włosów z SCHWARZKOPF SCHAUMA
OdpowiedzUsuńi przyznam szczerze, że u mnie spisuje się bardzo dobrze. Nie przetłuszcza włosów, a dodatkowo zapach utrzymuje się na włosach dosyć długo :D Pozdrawiam.
Nic z tych kosmetyków nie miałam jeszcze okazji testować ;)
OdpowiedzUsuńKurcze mi ten okres od lutego do Świąt, strasznie się dłużył..
OdpowiedzUsuńWiększość z tych produktów kojarzę i zgadzam się z Twoimi opiniami ;marki Schwarkkopf i Taft omijam szerokim łukiem ;większość ich produktów to buble...
Natomiast o kosmetykach Marion mam naprawdę bardzo dobre zdanie ☺
Suchych szamponów nie używam -moje włosy ich nie lubią
Krem BB Bourjois uwielbiam - zdecydowanie lepiej jest go kupić w drogeriach internetowych 😉
Pozdrawiam
Faktycznie sporo tego. Nic z wymienionych przez Ciebie kosmetykow nie mialam.
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy, chętnie wypróbowałabym piankę z La Roche Posey :)
OdpowiedzUsuńkocham zapachy z Ambry:) najlepsze odpowiedniki perfum na rynku:)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery tafta. Dla mnie the best
OdpowiedzUsuńCała ta seria Vegan muesli z bielendy jest mega :) Chętnie przetestuje coś z tego wpisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ♥
www.twinslife.pl- klik
To serum z Mariona jest rewelacyjne. Bardzo lubię. :D
OdpowiedzUsuńSpore denko. Ja tam tego serum z mariona nie lubię, zdecydowanie lepsza jest termoochrona od tresemme
OdpowiedzUsuńHey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Spore to denko. ;) Mam termoochronną mgiełkę do włosów Marion i jestem z niej bardzo zadowolona. Chętnie też skuszę się na to serum. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię piankę oczyszczającą do twarzy La Roche Posay. Jest delikatna, dobrze oczyszcza i nie podrażnia mojej cery atopowej.
OdpowiedzUsuńFaktycznie duże denko :) lubię produkty La Roche Posay, szczególnie kremy do twarzy :) nigdy nie używałam suchego szamponu, ciekawa jestem jak działa :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów;) mialam kiedyś lakiery indigo ale jakoś nie było większej sympatii z mojej strony :P
OdpowiedzUsuńNo i to się nazywa konkretne denko:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Moja mama używała to serum termoochronne i była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSporo kosmetyków! Naprawdę genialne denko, jest o czym poczytać :)
Szkoda, że szampon shauma okazał się bublem. Myślałam ostatnio nad jego zakupem, bo ten zapach jest obłędny, szampon pachnie tak że można by go zjeść :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Lubię La Roche Posay ❤
OdpowiedzUsuńZawsze najtrudniej idzie mi zużywanie zapachów, a u Ciebie w jednym denku aż dwa puste flakoniki - szacun :))
OdpowiedzUsuń