ILE KOSMETYKÓW ZUŻYŁAM W KWIETNIU 2021?
Witajcie Kochani! Dopadł mnie chwilowy, hmm... mam nadzieję, że chwilowy brak weny. Przez ostatnie dni nie miałam pomysłu na zdjęcia, posty i recenzje, czy tez fakty z życia... Depresja, mentalność i jakaś niechęć - sama nie wiem jak to nazwać. Kilkukrotnie zmuszałam się do napisania kilku sensowych słów, zdań, chciałam ogarnąć bloga - po czym wszystko kasowałam :( Nic mi się nie podobało... Zastanawiało mnie, co miało na to wpływ, że czułamsię jak "flak" Ech... Dzisiaj będzie krótko bo wraz z moim "nieogarnięciem", straciłam również chęci do pielęgnacji... Nie zużyłam wiele. Zaczynamy od pielęgnacji włosowej - czuprynę myję codziennie, dlatego też w każdym moim denku pojawia się jakiś szampon z odżywką :)
Kolor zielony - lubię, polecam i chętnie kupię ponownie
Kolor żółty - nie będzie odpowiedni dla każdego, nie wiem czy kupię ponownie
Kolor czerwony - totalny bubel, omijajcie go szerokim łukiem, nie kupię
Kolor fioletowy - mój HIT!
PANETENE | 3-MINUTOWA ODŻYWKA DO WŁOSÓW - stały bywalec, zużyłam już kilkadziesiąt opakowań, ciągle poluje na promocje i robię zapasy na kilka tygodni. Występuję w różnych wersjach, jednak REPAIR jest chyba dla mnie najlepsza. Dostępna w każdej drogerii - cena promocyjna ok 10 zł.
GLISS KUR | ODŻYWKA DO WŁOSÓW LIQUID SILK - ładny zapach i bezproblemowe rozczesywanie włosów to chyba jedne zalety Gliss Kura. Nie zauważyłam jakichkolwiek efektów, ponieważ odżywka skończyła się już po kilku użęciach. Okropnie twarde opakowanie, uniemożliwiające wydobycie produkty z buteleczki oraz rzadka konsystencja powodują, że więcej nie wrócę do tego produktu. Dostępna chyba w każdej drogerii, cena na promocji ok 6 zł.
HERBAL ESSENCE | SZAMPON DO WŁOSÓW TRUSKAWKA + MIĘTA - piękny zapach truskawki, połączony z zimną mięta, która daje uczucie chłodu - doświadczenie nie dla każdego. Szampon należy do tzw. "rypaczy", bez odżywki się nie obejdzie. Dobrze myje, doczyszcza. Nie mam się do czego przyczepić, chętnie wypróbuję inne produkty tej marki.
NIVEA | LAKIER DO WŁOSÓW DIAMOND GLOSS - marka, wszystkim znana i lubiana. Poszukując dobrego i ładnie pachnącego lakieru, sięgnęłam po ten, który aktualnie był w promocji i... lakier ma bardzo ładny zapach, długo wyczuwalny na włosach, rozpyla się jak milion drobinek, dzięki temu nie tworzy hełmu i nie skleja kosmków. Wada: nie utrwala na długo, już po 2-3h fryzura wymaga poprawy. Dostępny w marketach, drogeriach i hurtowaniach za niecałe 10 zł.
JOANNA| ŻEL DO BRWI - żel kompletnie się u mnie nie sprawdził, już po miesiącu użytkowania posiadał jakiś dziwny, niezbyt dobrze pachnący aromat. Szczoteczka może i fajna ale sam kosmetyk, nie robił nic, tylko tyle, że był. Nie wiem czy można go jeszcze gdzieś kupić. Cena: ok 8 zł.
Miałam kiedyś ten produkt Pantene, ale nie zamierzam do niego wrócić.
OdpowiedzUsuńWspółczuję, trzymaj się ciepło, to pewnie przez tę pogodę. Jak nie idzie z kosmetykami to może coś z pichcenia? ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńZ blogami tak jest, że czasem człowiek się trochę "wypala" i trzeba zrobić przerwę. Sama ostatnio zrobiłam, bo nie chciałam pisać na siłę byle czego.
Chyba każdy przechodzi czasami taki kryzys. Oby wena szybko wróciła.
OdpowiedzUsuńciekawe zużycie :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim odpocznij sobie od wszystkiego, czytelnicy poczekają. Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńZ tego zestawu nic jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNiestety czasami każdego dopada taki kryzys. Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sprawdza mi się ta odżywka Pantene. Aktualnie w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki zużyłaś, niektóre nawet znam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ta pogoda tak wpływa źle na człowieka... Denko skromne ale zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zużywam podobna ilość kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń