Droga Wojowniczego Dzieciaka

Droga Wojowniczego Dzieciaka


Witajcie! Ostatnio czytanie książek weszło mi w nawyk. Lubię po 8h pracy przed komputerek zanurzyć się w dobrej lekturze i pobudzić swoją wyobraźnię. Hm..W sumie praca technologa/konstruktora wymaga bujniej wyobraźni i kreatywnych pomysłów ale...książki "odmóżdzają" :) Tak też było w tym przypadku. "DROGA WOJOWNICZEGO DZIECIAKA", to lektura motywująca, pokazujący siłę i chęć do zmian. To książka o walce o swoje "JA". 


Droga Wojowniczego Dzieciaka (w oryginale: Way of the Warrior Kid), napisana przez autora bestsellerowej książki „Extreme Ownership” Jocko Willinka, jest jedyną na rynku pozycją, która w tak prosty i przystępny sposób uczy dzieci (i dorosłych) dyscypliny. Historia 10-letniego Marka pokazuje, jak wiele można zmienić w swoim życiu w ciągu jednych wakacji, jeżeli ma się odpowiednią motywację.
Dlaczego warto przeczytać książkę Jocko Willinka?

Wujek Jocko odwiedził małego Marka podczas wakacji. To nie był normalny wujek. Prawdziwy komandos amerykańskich sił specjalnych. To książka o tym, jak chłopcy stają się mężczyznami. To książka o tym jak mężczyźni mogą stać się prawdziwymi mężczyznami. To książka o odwadze, honorze i pokonywaniu barier.

To książka dla wszystkich facetów: Ojców, wujków, mężów, prezesów, dyrektorów :)



Dzięki książce Jocko Willinka “Droga Wojowniczego Dzieciaka”:
  • Zachęcisz swoje dziecko do aktywności fizycznej
  • Zmotywujesz go do stawania oko w oko z wyzwaniami
  • Uświadomisz mu że poprzez pracę może mieć kontrole nad problemami które go dotykają.
  • Czytając tę lekturę spędzisz z synem/córką bardzo wartościowy czas.
  • Twoje dziecko pozna techniki szybkiej i efektywnej nauki.
  • Przekona się że drogą do sukcesu są systematyczność, wytrwałość i dyscyplina.
  • Zobaczy, jak swoją siłę wykorzystać do budowania relacji, a nie do do dominacji.
  • Zostanie zmotywowane do sportów walki, pływania i gimnastyki.
  • Twoje dziecko otrzyma książkę, którą chętnie przeczyta!
  • I odejdzie od komputera!

Po książkę sięgnęłam tylko z jednego względu. Kupiłam ją dla syna. Chciałam, żeby się zmotywował, żeby się nigdy nie poddawał i był dzielny a ta lektura właśnie taka jest. Zanim podarowałam ją Antkowi, postanowiłam sama na nią zerknąć i tak mnie wciągnęła, że pochłonęłam ją w jeden wieczów. Bardzo zabawna, napisana z humorem i lekka książka, która daje sporo do myślenia, uczy i wychowuje. Jest zupełnie inna od tych lektur, z którymi spotkałam i co najważniejsze w przypadku dzieci i młodzieży - nie ma w niej "durnot". Szczerze polecam! Książkę możecie zamówić z strony internetowej, podanej poniżej :)



CO MYŚLICIE O TAKIEJ KSIĄŻCE?

 

"SUKCES TO SUMA NIEWIELKIEGO WYSIŁKU..." ~ KURSOWO.COM

"SUKCES TO SUMA NIEWIELKIEGO WYSIŁKU..." ~ KURSOWO.COM


Witajcie! W końcu jestem, zapowiedź postów na IG było kilka i wreszcie udało mi się zmobilizować i naskrobać kilka sensowych słów. Rozwijanie mojego profilu na Instagramie, nie idzie mi najlepiej, postanowiłam zasięgnąć porad jakiejś mądrej głowy i wykupiłam kurs "Instagram od 0 do 10.000" na platformie KURSOWO.COM. Jesteście ciekawi co z tego wyszło? :)


Dziękuję temu kto stworzył kurs, z możliwością zatrzymywania, cofania lub ponownego obejrzenia filmu. Taki człowiek jak ja, ciągle zalatany, zabiegany chyba nie ukończyłby tego kursu nigdy, bo ciężko jest mi w domu znaleźć 60 minut, tylko dla siebie. Jak już się domyślacie, szkolenie podzieliłam na 2 dni i w sumie po każdej cennej radzie wchodziłam na swój profil i poprawiałam błędy więc z 1 godziny zrobił się jakieś 4h ale to na plus :)


Na początku mamy krótkie wprowadzenie a następnie, kolejne lekcje dotyczące m.in samego wyglądu profilu, contentu oraz trików jak i treści marketingowych. Filmy przedstawione są w postaci prezentacji czytanej i mówionej. Taśmy nie są długie, tak do 10 minut maksymalnie. Głos przyjemny, bardzo miło się słuchało :)


Co dał mi kurs? Będę szczera. Myślałam, że prowadzenie profilu na Instagramie jest dużo prostsze. Niestety do otrzymania wartościowego contentu, trzeba włożyć dużo wysiłku i pracy, poświęcać czas na doskonalenie własnego konta jak i odwiedzania innych. Wartościowe posty, odpowiednie hashtagi, piękne zdjęcia i najważniejsze: POKAZANIE SIEBIE, nie udawanie, nie podszywanie się czy naśladowanie kogoś kim nie jesteśmy. 


Są ludzie, którzy mają łatwiej. To celebryci, osoby znane mniej lub bardziej z telewizji. Są też jednak przypadki, że zwykłe osoby z ulicy mogą wybić się w social media. Trzeba być jednak oryginalnym i mieć coś wartościowego do pokazania. Jeśli miałabym podsumować kurs, to tak! Szczerze polecam, pokazał mi moje błędy, uświadomił kilka rzeczy i wiem, co robić aby dobić do tych wymarzonych 10k :)


Dużą zaletą kursu jest to, że nie znika z naszego profilu. Możemy w dowolnym momencie, włączyć lekcję, którą aktualnie chcemy sobie przypomnieć. Taki wielorazowy kurs jest naprawdę bardzo fajny, inaczej musiałabym nagrywać, robić zdjęcia lub ślęczeć z zeszytem i wszystko notować. Na platformie dostępne są kursy Wordpressa, marketingowe lub pakiety. Ja z pewnością jeszcze skorzystam :)


CO MYŚLICIE O KURSACH ONLINE?

 

LOT MOTOPARALOTNIĄ

LOT MOTOPARALOTNIĄ


Witajcie! Pamiętacie jak pisałam Wam o pomyśle na idealny prezent? Możecie nie pamiętać, bo od tego wpisu minął rok. 


Lot motoparalotnią, skok ze spadochronu czy lot balonem  - to jedne z ekstremalnych pomysłów na niebanalny prezent na urodziny, imieniny czy też inne okoliczności.  Dlaczego wybrałam te w powietrzu? Bo zawsze się bałam a jednocześnie bardzo chciałam zobaczyć świat z lotu ptaka. Ostatecznie wybór padł na paralotnie i była to wspaniała przygoda :)


Voucher jest bardzo elegancko zapakowany w fioletowe, metalowe pudełko, wyłożone gąbką. Po otwarciu ukazuje nam się zaproszenie na atrakcję. W środku vouchera znajdziemy takie informacje jak: na co jest talon, termin ważności, krótka notatka na temat wydarzenia, czas trwania, sezonowość, strój , pogodę i lokalizację. 


Kontakt z motoparalotniarzem z Lublina jest możliwy jedynie przez sms. Dostajemy wiadomość z terminem spotkania i odpisujemy czy będziemy czy też nie i tak pisze aż do skutku. Loty organizowane są główne w sobotę i niedzielę po godz.17.00. Dlaczego? Wydaje mi się, że chodzi głównie o wiatr. Podczas mojego lotu pomimo, tego, że byłam pierwsza w kolejce (jesteśmy umawiani na godzinę), leciałam ostatnia. Pan zaczynał od osób najgrubszych, ze względu na bardzo silny wiatr a podobno im cięższy człowiek, tym lepiej. Trochę się bałam, że nie polecę ale się udało :)


Jestem również trochę zawiedziona miejscem, na talonie miałam wypisane kilka lokalizacji i byłam pewna, że loty organizowane są w pobliżu Lublina, tak jak to było napisane. Niestety, okazało się, że od Lublina mam jeszcze jakieś 40 km :( Łącznie pokonana trasa: 160 km (ok 2.5h) razy 2 - bo jeszcze powrót, dla 10 minut atrakcji :(


Motoparalotnia budzi przerażenie. Jest bardzo mała, lekka i nie sprawia wrażenia stabilności i trwałości. Patrząc na loty z dołu, momentami miałam strach w oczach, gdy np. motoparalotnia szybko spadała, kręcąc się dookoła lub gdy lądowali na ziemi - wszystko aż gruchotało. 


Na sprzęcie jesteśmy zabezpieczeni jednym pasem i dostajemy kask. Nie wiem na jaką wysokość się wzbijaliśmy ale gdy zatrzymaliśmy się w połowie, myślałam, że to już a potem jednak nadal szybowaliśmy w górę i w górę. Początkowo, miałam delikatny lęk ale potem, gdy zobaczyłam jeziora, lasy, budynki, zachód słońca i inne cuda natury - nie mogłam się bać, widok był cudowny! Czegoś takiego w życiu nie widziałam i nie wiem czy kiedykolwiek zobaczę. Leciałam samolotem i chociaż widoki są podobne, bo z góry, to jednak nie jest to samo. Paralotnia jest 100 razy lepsza :)


Z moich uwag, które warto przeczytać wybierając się na taki lot. Podczas mojego lotu temperatura na ziemi wynosiła 16st. Im wyżej, tym chłodniej, więc ciepłe ubranie obowiązkowe. W porze letniej, pewnie nie ma takiej potrzeby. Gdy wieje wiatr, fajnie jest wziąć ze sobą okulary lub google pływackie, będzie się przyjemniej oglądało - ja nie miałam, więc płakałam :D Fajnie jest, mieć wspomnienia z góry. Jeśli macie wątpliwości, czy wziąć telefon - to tak wziąć ale obowiązkowo na smyczy. Każdy organizm inaczej reaguje i być może będziecie w stanie nakręcić krótki filmik :) Ja, będąc na górze nie stresowałam się w ogóle i też nie miałam telefonu :( to co, więc widziałam, zostawiam dla siebie :)


Podsumowując! Jedna z lepszych atrakcji na jakich byłam w swoim życiu. Coś pięknego, niesamowitego - taka mini przygoda życia. Lot motoparalotnią sprawił, że zmieniłam poglądy na życie, warto z niego czerpać jak najwięcej, nie bać się i nie żałować. Drugi raz może się już nie powtórzyć a życie mamy jedno :) Przede mną jeszcze skok ze spadochronu... ;)

Ceny wahają się od 200 do 350 zł w zależności od miejsca lotu. 




CO MYŚLICIE O LOCIE MOTOPARALOTNIĄ?
 LUBICIE TAKIE ATRAKCJE?



 

Copyright © 2014 Anqelique , Blogger